21-latek nie ma zawodu, nigdzie nie pracuje, więc żeby zarobić na utrzymanie, zabrał się za złodziejski fach. Rozpoczął serię włamań. Do mieszkania przy ulicy Botanicznej na Prawobrzeżu wszedł po podważeniu okna w kuchni. Zabrał telefon komórkowy, 2 aparaty fotograficzne, kamerę i odtwarzacz plików muzycznych. Sprzęt miał wartość prawie 10 tysięcy złotych.
Przy ulicy Tkackiej N. obrabował jedną z firm, z której zabrał komputer i skaner. Wpadł dopiero na rodzinnym Pogodnie, przy włamaniu do domu przy ulicy Solskiego. Wszedł wypróbowaną metodą, czyli po podważeniu okna. Zamiast zabrać skradzione rzeczy i uciec, postanowił się nieco pokrzepić piwem, które wyjął z lodówki. Zachowywał się jednak tak głośno, że wzbudził niepokój u sąsiadów, którzy wezwali policję. Policjanci nie mieli problemów z zatrzymaniem podpitego złodzieja. Łukasz N. miał 0,54 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Szczecińska prokuratura wysłała do sadu akt oskarżenia przeciwko włamywaczowi. Za kradzież z włamaniem grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?