Pamiętam jakby to było dziś, upalne lato i wycieczka nad morze.
Wychowawcy przygotowali dla nas imprezę pełną balonów, jedzenia, zabawek i innych atrakcji.
W naszej grupie była niewidoma Kasia, która również świetnie się bawiła pomimo wady wzroku. Silnie zgrana i zżyta grupka nie dała odczuć jej, że jest poszkodowana - była naszą równą znajomą i nic tego zmienić nie mogło.
Wiadomo, koniec imprezy wszyscy siedzieli na krzesłach, gadaliśmy. Kilku osobom przeszkadzały baloniki i zaczęli je przebijać. Wtedy się zaczęło - Kasia stała się niespokojna, zaczęła krzyczeć i rzucać się - autentycznie się przeraziła. Huki doprowadzały ją do szału.
Jeśli tak bardzo przeraża ich dźwięk przebijanego balona to aż strach pomyśleć jak reagują na strzały fajerwerków. Dorośli aż tak panicznie nie reagują, ale co z dziećmi ?
Zwłaszcza chodzi mi o te maluchy.
Widzieliśmy jak jeden płakał, gdy jechał tramwajem i w sumie się nie dziwię - wielki, hałasujący, metalowy olbrzym i w dodatku wszyscy głośni ludzie, a że udało nam się porozmawiać z jego babcią to się dowiedzieliśmy o jego wadzie wzroku. Skrył się w jej kurtce i płakał ze strachu.
Pomyślcie też o naszych niepełnosprawnych siostrach i braciach a nie tylko o swoich pieskach.
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem MM Mojego Miasta! Szczegóły projektu znajdziecie klikając na link:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?