Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niewiarygodna historia! Szczecinianka uratowała małe dziki [ZDJĘCIA, WIDEO]

Bogna Skarul
Kilka dni temu, nieopodal Szczecina, w samochód na drodze uderzyła locha. Kamila Stefaniak wyciągnęła z brzucha lochy dwa warchlaki. - Dlaczego to zrobiłam? Sama nie wiem, pewnie gdzieś w głowie zaświtała mi myśl, że trzeba dać im szanse na życie - mówi dziś.

- Nie wiem, czy się dobrze zachowałam. Działałam instynktownie. Ratowałam życie - tłumaczy Kamila Stefaniak i opowiada, co przydarzyło się jej na początku lutego.

Wracała z koleżanką do domu. Była niedziela, około godz. 15. Na drodze z Tanowa do Szczecina jechały ostrożnie. Za nimi szur samochodów, przed nimi z naprzeciwka drugi sznur aut. „Kątem” oka zauważyła, że na drogę wylatuje dzik. Krzyknęła do koleżanki, aby ta hamowała. Stanęły. Auto, które jechało z naprzeciwka, nie zdążyło zahamować. Uderzyło w dzika.

Dzik zdołał uciec zaledwie kilkanaście metrów i upadł. Gdy Kamila podeszła do niego, już nie żył.

- Postanowiłam je ratować. Z tego, który wypadł z brzucha maciory, usunęłam worek płodowy i kawałek łożyska - opowiada dalej. - Wytarłam mu pyszczek, aby mógł oddychać. Otuliłam i przekazałam jednemu z kierowców, który pobiegł za mną. Zaczęłam wyciągać z lochy pozostałe. Dlaczego to zrobiłam? Do dziś sama nie wiem. Pewnie gdzieś w głowie zaświtała mi myśl, że trzeba dać szanse tym małym na życie. Wyciągnęłam trzy maluchy, dwóm udało się złapać oddech. Trzeci nie oddychał. Mieliśmy więc trzy żyjące warchlaki.

Zdarzenie na drodze koło Szczecina przykuło uwagę kierowców. Jedni dali kocyk, aby opatulić maluchy, drudzy dziecięcy fotelik. Kamila zadzwoniła do zaprzyjaźnionej weterynarz. Koleżanka z kolei na policję i do Dzikiej Ostoi.

Łowczy miejski, który przyjechał do gabinetu weterynaryjnego, obejrzał maluchy i pozwolił na wywiezienie ich do ośrodka podległego szkole rolniczej.

- Musiałam je oddać - mówi z odrobiną żalu Kamila. - Przez pierwszy tydzień praca przy nich jest non stop. Co 40 minut trzeba je karmić, aby żyły. Ale najważniejsze, że mają dom.

Przeczytaj całą historię na plus.gs24.pl:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto