Tegoroczne obchody rocznicy będą szczególnie uroczyste. Odbywają się pod hasłem: "Szczecin 1939-2009 Pogranicze pamięci i pojednania". Już o 4.45 1 września ma się rozpocząć modlitwa za ofiary wojny pod Pomnikiem Czynu Polaków. Będzie także Apel Poległych, złożenie wiązanek pod pomnikiem poległych w II Wojnie Światowej, otwarcie wystawy IPN "Woldenberg - dramat oficerów wrześniowych" na pl. Armii Krajowej, koncert Pawła Kukiza i zespołu Piersi.
Wieczorem o godz. 21 w katedrze podczas koncertu "Pamięci ofiar II Wojny Światowej" zabrzmi "Niemieckie Requiem" Brahmsa. Wykonają go wspólnie artyści z Polski i Niemiec: Chór Katedralny z Greifswaldu, Chór Kameralny St. Marien Kirche w Pasewalku, Chórzyści z Berlina, Szczeciński Chór Kameralny, Chór Akademii Muzycznej w Szczecinie, Zespół Wokalistów i Instrumentalistów „Camerata Nova", Orkiestra Kameralna z Prenzlau, Filharmonicy Szczecińscy oraz soliści - Franka Kraneis – sopran, Leszek Skrla – baryton, Eugeniusz Kus – dyrygent.
Pomysł wykonania utworu niemieckiego kompozytora nie spodobał się pani Iskrze Marczyk, żonie nieżyjącego już Stefana Marczyka, wieloletniego dyrektora Filharmonii Szczecińskiej.
- Mamy tyle pięknych utworów w polskiej muzyce organowo-oratoryjnej , więc dlaczego muzycy nie mieliby tego zagrać? – pyta pani Marczyk. – Kocham muzykę Brahmsa, ale w tym przypadku Brahms mnie boli. Przy takiej okazji nie powinno się grać niemieckich utworów, kiedy wciąż żyją w tym mieście ludzie, którzy cierpieli w czasie wojny.
Obchody 70-lecia wybuchu II Wojny Światowej przygotowuje Szczecińska Agencja Artystyczna.
- Nie mam wpływu na część merytoryczną tych obchodów, jestem tylko producentem tego koncertu – mówi Anna Lemańczyk-Białas, dyrektor SAA. – Głównym organizatorem obchodów jest miasto.
Szczecińscy urzędnicy uznali, że wspólne wykonanie tego utworu przez polskich i niemieckich artystów może wpłynąć pozytywnie na nasze przyszłe relacje.
- Przez wspólne podejmowanie różnych działań w tym szczególnym czasie, jakim są obchody rocznicowe, pokażmy, że jesteśmy zdolni do tego aby wspólnie żyć – mówi Tomasz Jarmoliński, wiceprezydent Szczecina. - Nie zapominamy o tym że II wojna światowa była wielką tragedią dla milionów ludzi. Nie ma pojednania bez pamięci, ale myślmy o nim w perspektywie przyszłości wspólnej Europy.
Pani Iskra nie zamierza robić żadnych oficjalnych protestów, mimo że wielu jej znajomych jest równie oburzonych wyborem tego utworu, jak ona.
- Po prostu nie pójdę na koncert – mówi pani Iskra Marczyk.- Pójdę na uroczystości pod Pomnik Czynu Polaków, żeby uczcić ten dzień.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?