Pomoc stoczniom została udzielona bez opinii prezesa urzędy Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co według raportu NIK jest nielegalne.
- Dostawaliśmy pieniądze od państwa, ale wydawaliśmy je uczciwie – zapewniał Gazetę Jacek Tatarowicz, dyrektor techniczny SSN.
NIK sprawdzał lata 2001-2005, w tym okresie Stocznia Szczecińska Nowa dostała 2 mld 824 mln zł pomocy publicznej. Rok 2003 i 2004 SNN skończyła ze stratami, a 2005 r. zakończyła z zyskiem 1,5 mln zł. Miniony rok znów nie przyniósł dochodów.
- Nie wiemy, czy możliwe jest funkcjonowanie SSN z zyskiem. Nie wiemy, ile kontraktów jest nierentownych. Niektórzy mówią, że wszystkie. W związku z tym informacje, jakie zawarte są w raporcie, uważam za niemiarodajne - skarżył się Gazecie Andrzej Antosiewicz, szef stoczniowej "Solidarności".
Wiceprezes Tatarowicz powiedział Gazecie, że informacje pokontrolne nie będą miały znaczenia dla przyszłości firmy
- Dla ewentualnego partnera nie będzie miał znaczenia ten raport, a to czy zakup będzie dla niego efektywny - twierdził Tatarowicz.
Równolegle trwają negocjacje z Komisją Europejską na temat ograniczenia mocy produkcyjnych. Unia żąda od nas szybkiej prywatyzacji polskiego przemysłu okrętowego.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?