W czwartek wieczorem wolontariusze natrafili na nielegalną hodowlę psów. "Penetrując ogródki działkowe przy ulicy Niemierzyńskiej w Szczecinie w poszukiwaniu kotów, nasi wolontariusze na jednej z działek usłyszeli szczekanie wielu psów.
Smród unosił się niesamowity - szybka akcja i w altance szokujące odkrycie" - relacjonują wolontariusze.
Odkrycie było makabryczne. W altanie było 14 dorosłych psów i dwa szczeniaki rasy szpic miniatura oraz dwa psy rasy silky terrier. Zwierzęta były trzymane okropnych warunkach - w małych transporterach, bez światła i dostępu do wody i pożywienia.
- Widok był okropny - opowiada Katarzyna Serdyńska, prezes stowarzyszenia. - Transportery w ogóle nie były sprzątane. Zwierzęta siedziały we własnych odchodach. Ich stan jest fatalny. Wszystkie złapały jakiegoś wirusa. Psy najprawdopodobniej spędziły w takich warunkach całą zimę.
Na miejsce od razu wezwano policję. Dzięki szybkiej akcji wolontariuszy zwierzęta znalazły domy tymczasowe. W nocy udało się namierzyć właścicielkę altany.
- W mieszkaniu było jeszcze 9 psów, gołębie, papugi - coś strasznego. Psy trafiły do schroniska, a pozostałe zwierzęta do Dzikiej Ostoi - mówi Katarzyna Serdyńska.
Czytaj więcej:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?