Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebuszewo: Pusto tu i nieprzyjemnie

Redakcja MM
Redakcja MM
Jest miejsce za budynkami przy ulicy Długosza na Niebuszewie, ...
Jest miejsce za budynkami przy ulicy Długosza na Niebuszewie, ... Adam Słomski
Jest miejsce za budynkami przy ulicy Długosza na Niebuszewie, które rozmiarami przypomina boisko sportowe.

Ku zmartwieniu mieszkańców jest szare, smutne, odstraszające.

Na Niebuszewo zaprosił nas mieszkaniec jednej z kamienic. Widok, który nam zaprezentował i który widzi codziennie ze swojego okna, wprawił nas w osłupienie.

– Zwracam się z prośbą o interwencję w sprawie bardzo złego stanu technicznego i estetycznego naszego podwórka – czytamy w liście naszego Czytelnika. – Znajduje się ono w „studni” pomiędzy ulicami Niemcewicza, Długosza i Naruszewicza. Jeszcze kilka lat temu były tu garaże, więc funkcja miejsca niejako  tłumaczyła jego wygląd. Od kiedy usunięto garaże, czekamy na zagospodarowanie tej przestrzeni. Jedyne, co zrobiono, to w zeszłym roku zburzono podziemne pomieszczenia kotłowni i nawieziono ziemię. I tyle. Od tamtej pory miasto, które jest właścicielem terenu, nie zrobiło nic, a my żyjemy jak w slumsach.

– Od dawna panuje tu jeden wielki bałagan. Wystarczy otworzyć okno, a już cały kurz wlatuje do mieszkania – narzeka starsza pani. – Mieszkam tu od 1969 roku,
więc już dość długo. Tylko psy mają dobrze, bo mają spory teren do harców i załatwiania potrzeb fizjologicznych. Widać, że ludzie tu nie spacerują.

Patologia zaczęła tu urzędować.

– To podwórko to długa historia – opowiada pan Andrzej. – Było tu morze garaży i kotłownie z węglem. Potem administracja zrobiła ekspertyzę. Nie wolno było stawiać samochodów, bo ziemia mogła się zapaść. Radni obiecywali huśtawki, trawę, wszystko. Tak jest przed każdymi wyborami. A jeszcze niedawno tylko zielsko rosło do wysokości parteru budynku. Nikt o podwórko nie dbał. Nie widać było gospodarza terenu.

Czy rozległy teren nadal będzie pusty?

– Firma, która wygrała przetarg, ma wyznaczony termin zagospodarowania podwórka przy ulicy Długosza do końca listopada tego roku – informuje Szymon Dominiak- Górski, rzecznik prasowy Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych. – Będą tam nasadzenia zieleni, czyli trawniki, krzewy i drzewka.

– Przydałyby się jeszcze ławki i plac zabaw dla dzieci – proponują mieszkańcy. – Tak duży teren aż się prosi o odpowiednie zagospodarowanie.



Brzydkie, odrapane kamienice i pełne dziur i kałuż podwórko przy ulicy Długosza. Podobne widoki są częste na Niebuszewie.

Ewa Koszur
[email protected]


Nasza sonda - Czy podoba Ci się Twoje podwórko?


Jerzy Zygmunt

– Pewnie, że mi się nie podoba. W ubiegłym roku wyburzono wszystko. Teraz chyba ziemia musi się uleżeć. Niedawno coś się ruszyło. Chyba będą chodniki układać. Usunięto śmietniki wokół bloku. Wiem, jak pięknie wyglądają te podwórka, które skorzystały ze specjalnych funduszy i programu Zielone Podwórka.
Przydałby się u nas plac zabaw dla dzieci i choć trochę zieleni.

Janina Chwarścianek

– Kiedyś te budynki obrośnięte były winoroślą. Mieszkam tu od 1947 roku, pamiętam czasy, jak jeszcze koks leżał na ziemi. Były kotłownie i kominy. Potem to wszystko zlikwidowano, garaże rozebrano. Został pusty plac. Zgłaszaliśmy uwagi do zarządcy budynku. Już w ubiegłym roku Urząd Miejski na naszym zebraniu obiecał, że zagospodaruje to podwórko. Ale tylko ziemię zaorali.

Helena Grabowska

– Mam siedemdziesiąt dziewięć lat i wiele tu widziałam. Pamiętam dawne podwórko, nawet trzepak był. Kilka dni tu coś robili, ostatnio nie widać nikogo. Nie wiemy, co tu będzie. Podobno zasadzą trochę krzewów i drzew. Ja już nie mam żadnych życzeń, choć ławeczki by się przydały. A komu trzepak przeszkadzał? Teraz jest puste pole.

Agnieszka
– Mieszkam niedaleko, na ulicy Reja. Moje podwórko to basen z wodą, ale niedaleko jest plac zabaw dla dzieci. Nawet trawa jest skoszona. Ptaszki śpiewają. Jest spokojnie i zielono. Bardzo dobrze mieszka mi się w tej okolicy i w ogóle na Niebuszewie. Wcale nie jest niebezpiecznie, nawet wieczorami nie boję się wracać tymi ulicami do domu.

Julia Czudowska

– Przyjeżdżam tu do brata. Przedtem dwa lata mieszkałam na Długosza. Oczywiście, przydałoby się, żeby miasto więcej robiło dla tej dzielnicy. A tylko skwer przy Kołłątaja ładnie odnowili. Dobre i to. Podwórka – widać, jakie są smutne. Za to jest o wiele bezpieczniej niż kiedyś, kiedy Niebuszewo cieszyło się złą sławą. Chodziłam tą ulicą także wieczorami i nic złego mi się nie przytrafiło.

Jakub Stefanowski

– To zaniedbana dzielnica. Trochę jest zmian, bo odnawiają kamienice. Pozamykali bramy. Podwórka nie są tu zagospodarowane. Nie wiem, czy powinny się tym zająć wspólnoty mieszkaniowe, czy miasto. Pewnie, że przydałoby się dzieciom miejsce do zabawy, a starszym do odpoczynku wśród zieleni.

NOT. (KOSZ)

Fot. Adam Słomski



Dziennikarz odwiedza

Zadzwoń, przyjedziemy


Jeśli utrudnia Ci życie jakaś sprawa, jeśli nie pomagają pisma do urzędów i instytucji, zadzwoń do Ewy Koszur, tel. 697 770 223 lub 91 481 33 24 – od poniedziałku do piątku w godz. od 10 do 15. Przyjedziemy, wysłuchamy, napiszemy.



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto