- Od początku powstania Solidarności był jednym z jej najważniejszych, chociaż najmniej znanych działaczy – mówi Urszula Dembińska-Nowakowska z tygodnika „Jedność”. - Organizował praktycznie wszystkie strajki w WPKM-ie chociaż ze względu na działalność opozycyjną został skierowany na rentę, ale nie osłabiło to jego znaczenia wśród kolegów, ponieważ Mieczysław Lisowski był człowiekiem o ogromnej charyzmie, osobistej odwadze i niezwykłej fantazji.
Mieczysław Lisowski urodził się 4 lutego 1918 roku w Haliczu. W czasie drugiej wojny światowej walczył w AK. W latach 1948-73 prowadził własną działalność transportową. 1973-82 był kierowcą w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Szczecinie. 1978-80 kolporter niezależnego pisma „Robotnik”. W sierpniu 1980 współorganizator i jeden z liderów strajku w WPKM Szczecin.
- W 1982 roku został zmuszony do przejścia na rentę, gdyż Służba Bezpieczeństwa uznała, że jest zbyt groźny – wspomina Urszula Dembińska-Nowakowska. - Bo Mieczysława Lisowskiego nie można było złamać. Nie pomagały ciągłe rewizje, szantaż czy aresztowanie. Pomimo ciągłej inwigilacji w niewielkim mieszkaniu Mieczysława Lisowskiego w Szczecinie – Dąbiu drukowane było pismo „Termit” rozpowszechniane później wśród kierowców WPKM. Kiedyś oficerowie SB próbowali namówić go na współpracę proponując mu zamianę mieszkania na większe i wygodniejsze. Nie wiedzieli tylko, że trafili na człowieka dla którego to nie miało kompletnie żadnego znaczenia bo Mieczysław Lisowski był prawdziwym idealistą, człowiekiem dla którego najważniejsze były zasady.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?