Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

(Nie) spełnione oczekiwania

von sadow
von sadow
Gdy założymy rodzinę i na świat przyjdą nasze dzieci jesteśmy szczęśliwi, gdyż dzieci otwierają przed nami wiele nowych możliwości.

Pierwsza to przedłużenie ciągłości rodziny (a więc i pamięci o nas), druga to że dzieci osiągną to czego nam samym się nie udało, że spełnią nasze niespełnione marzenia i aspiracje.

Następna możliwość to, że dopóki dzieci są małe, możemy marzyć i mieć nadzieję, że nasze dzieci będą albo sławnym naukowcem, podróżnikiem, politykiem, pisarzem, dziennikarzem, czy choćby sportowcem, artystą, malarzem, fotografikiem, aktorem, piosenkarzem itp.

Gdy dzieci dorastają i nawet dobrze się uczą, zaczynamy się już martwić, że nie wykazują określonych talentów, że może nasze aspiracje wobec nich są przesadzone, że one nie dadzą rady.

Chociaż cieszą nas ich małe sukcesy, kolejne świadectwa ukończenia szkół, awanse, pokonywanie kolejnych szczebli w karierze, jednak zawsze mamy nadzieję na więcej, oczekujemy cudu, po cichu pragniemy sukcesu naszych pociech.

A dzieci jak to dzieci, nie raz radzą sobie lepiej a nieraz gorzej od nas (nawet geniusz czy określony talent rzadko się powtarza w potomstwie).

Nie dociera do nas, że swoimi oczekiwaniami często wprowadzamy w stres nasze dzieci, że nasze względem ich aspiracje mogą im wyrządzić trwałą krzywdę.

Wiadomo, że tylko mały procent danej populacji zapisze się swoimi dokonaniami i talentem w pamięci współczesnych i potomnych, że zasłuży na hasło w encyklopedii.
W miarę upływu czasu nasze oczekiwania i nadzieje najczęściej się kurczą, w miarę gdy okazuje się, że nasze pociechy upodobniają się do zwykłych (przeciętnych) zjadaczy chleba, nie przejawiając jakiś specjalnych talentów czy aspiracji.

Wszystko zaczyna się od nowa, gdy dzieci założą własne rodziny i mają dzieci, nasze
wnuki. Znowu z nadzieją i oczekiwaniem wpatrujemy się i obserwujemy nasze wnuki, chcąc znaleźć w nich jakieś oznaki talentu, przerzucając nasze marzenia i aspiracje z dzieci na wnuki.

Czy możemy się więc dziwić, ze dziadkowie tak kochają i rozpieszczają wnuki, widząc w nich przyszłość rodziny i spełnienie niespełnionych oczekiwań w stosunku do ich rodziców. Może to i dobrze, że nie zawsze doczekujemy wyjaśnienia w temacie spełnienia naszych oczekiwań i aspiracji w następnym pokoleniu.

von sadow


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto