Dziś (czwartek) sędzia Małgorzata Puczko uznała Beatę O. winną zarzucanego jej czynu i skazała na 8 lat więzienia. To o 6 lat więcej w porównaniu do wyroku wydanego przez poprzedni skład sądu. Sędzia uznała wyjaśnienia skazanej za nieprawdziwe.
- To że poród zaskoczył kobietę, jest nieprawdą. Doskonale wiedziała, że rodzi. Nie poprosiła nikogo o pomoc. Nawet nie sprawdziła, czy dziecko żyje, a na pewno dawało znaki życia - wyjaśniała sędzia.
Do czasu uprawomocnienia się wyroku sędzia podjęła decyzję o jej aresztowaniu na okres 3 miesięcy. Prokurator żądała 9 lat pozbawienia wolności, a obrona uniewinnienia.
Do tragedii doszło w kwietniu 2004 roku w Zdrojach. Beata O. urodziła dziecko w toalecie na klatce schodowej. Nie odcięła pępowiny. Nie umyła noworodka. Nie przykryła, bo jak zeznawała, że nie było czym. Maleństwo zmarło z wyziębienia. Ciałko zabrała do mieszkania i położyła w kuchni, w misce. Wtedy przykryła je poszewką. Zwłoki znalazł ojciec dziewczyny. Wezwał pogotowie, ale było już za późno.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?