Jadwiga i Wojciech Borowiak mieszkają w budynku przy ul. Kusocińskiego od czterech lat. Ich mieszkanie znajduje się na parterze. Dzięki temu z dużego pokoju, zamiast na balkon wychodzi się na przepiękny ogród. Jest tu cicho i spokojnie. Człowiek może zapomnieć że znajduje się na osiedlu w centrum Szczecina.
- Nie musimy wyjeżdżać na Hawaje, czy Bermudy – mówi uśmiechnięta pani Jadwiga. – Wystarczy, że wyjdziemy do naszego ogrodu. Tu najlepiej wypoczywamy.
Praca w ogrodzie trwa od dnia, w którym małżeństwo wprowadziło się do nowego mieszkania. Z roku na rok przybywało tu kwiatów. Oprócz nich, w zielonym zakątku państwa Borowiak można znaleźć także przepiękne krzewy i zioła.
- Mamy bazylię, melisę, miętę, gawędę – wylicza pani Jadwiga.
Dużą część ogrodu zajmuje trawnik. Stoi na nim stolik z parasolem i krzesła. To tu latem nasi ogrodnicy przyjmują gości.
- Większe spotkania organizujemy na naszej działce – mówi pani Jadwiga. – Mamy tam grilla, który zrobił mój maż. Wykorzystał do jego stworzenia bęben od starej pralki. Grill jest olbrzymi, można na nim upiec 60 kiełbas.
Praca w ogrodzie i na działce jest dla pani Jadwigi, jak i dla pana Wojciecha pasją. Ciągle zastanawiają się, co jeszcze w ogrodzie można zmienić. Wkrótce w centralnej jego części powstanie trójkątny namiot z nasturcji.
Plan na budowę Tarczy Wschód – minister podał szczegóły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?