Mieszkańcy poskarżyli się nam na nieporadność działania służb. Zastanawiali się dlaczego policja nie ustaliła właściciela samochodu, który zablokował zasuwę wodociągową.
Zobacz także: Bogumiły: nie mają wody, topią śnieg (MoDO)
- Nie chcieli odholować auta i czekali do rana zanim łaskawie samochód odjedzie. My przez to mieliśmy wodę dopiero popołudniu w niedzielę – mówi jedna z mieszkanek ulicy Bogumiły.
Spytaliśmy policjantów, co spowodowało, że nie można było szybko ustalić właściciela samochodu?
- Braliśmy udział w interwencji na ulicy Bogumiły – mówi młodszy aspirant Przemysław Kimon z komendy wojewódzkiej. – Udało nam się ustalić właściciela pojazdu, ale był spoza Szczecina. W biurze numerów nie było jego telefonu, nie mieliśmy z nim kontaktu. Samochód nie był wywieziony na lawecie, bo nie było zagrożenia zdrowia lub życia mieszkańców. W razie akcji ratowniczej taki samochód byłby odsunięty bez czekania na lawetę.
Fot. Marek Jaszczyński
Zaparkowane auta utrudniały w sobotę odnalezienie miejsca pęknięcia rury przy ulicy Bogumiły. Akcja ruszyła dopiero w niedzielę.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?