Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma rozwodów

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Rozmowa z księdzem prałatem doktorem Ryszardem Ziomkiem, oficjałem Sądu Metropolitalnego w Szczecinie.

– Kobietę po 30 latach małżeństwa opuścił mąż. Pozostawił żonę, dzieci i wnuki. Odszedł do innej niewiasty. Czy kobieta może starać się o unieważnienie małżeństwa?
– „Co Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” A zatem dobro nierozerwalności jest dobrem samego małżeństwa i należy do jego istoty. WKościele nie ma rozwodów. Zdradzony i opuszczony małżonek może korzystać z sakramentów świętych, dopóki żyje sam. Rozwiedzeni, którzy zawarli nowe związki nie mogą być dopuszczeni do komunii świętej, bo ich stan stoi w sprzeczności z nierozerwalnością małżeństwa.

– Czy 30-letni mężczyzna, wychowany w patologicznej rodzinie, który szybko ożenił się, został ojcem... ale potem zostawił żonę i synka – może zabiegać o unieważnienie małżeństwa?
– Oczywiście. Rozwiedzeni mają prawo szukać pomocy, rady w sądzie kościelnym na temat ważności lub nieważności zawartego małżeństwa. Sądownicze działanie Kościoła jest przecież działaniem duszpasterskim. Sąd kościelny skrupulatnie bada okoliczności, czas zawarcia i rozpadu związku małżeńskiego, jak również kondycję psychiczną kontrahentów w czasie zawierania małżeństwa.**

– Przeżywamy upadek wszelkich autorytetów moralnych. To bardzo odbija się na sile miłości małżeńskiej i rodzinnej. Jakie ksiądz widzi możliwości uzdrowienia małżeństw i rodzin współczesnych?
– Kochać rodzinę to znaczy przyczyniać się do tworzenia zdrowego, sprzyjającego środowiska jej rozwojowi. Jest to wielkie zadanie dla rządzących i wypowiadających się w środkach masowego przekazu.

– Czy zauważa ksiądz prałat w ostatnich latach większe zainteresowanie tematyką uregulowania trudnych spraw małżeńskich w sądzie?
– Owszem, w ostatnich latach do naszego sądu wpłynęło około 40 procent spraw więcej niż w latach ubiegłego wieku. Jest więcej pracy. Jednak sędziowie muszą być inspirowani favor indissolubitatis /przywilejem nierozerwalności/, co oczywiście nie oznacza słusznego orzeczenia nieważności, jeśli zachodzą odpowiednie przesłanki w znaczeniu prawa kanonicznego.

– Czy sąd metropolitalny zajmujesię też księżmi, którzy mają problemy z utrzymaniem wierności złożonym ślubom w czasie otrzymania święceń kapłańskich?
– Kapłani są odbiciem społeczeństwa, ich rodzin, z których przychodzą do seminarium. Stąd też jakiś procent duchowieństwa nie może sprostać zobowiązaniom przyjętym w dniu święceń diakonatu i prezbiteratu. Po porzuceniu posługi mówią: wypaliłem się albo w nie porę zjawił się Eros, który łączy mężczyznę i kobietę. Kościół modli się za nich, prosi o miłosierdzie i czeka na powrót swego dziecka. Zdarzają się i takie sytuacje, które są nieodwracalne w życiu kapłana. Wówczas kapłani ci w duchu pokory i skruchy mogą zwrócić się do Ojca Świętego o łaskę dyspensy od obowiązków wypływających z przyjętych święceń za pośrednictwem biskupa diecezjalnego. Biskup diecezjalny zwykle wyznacza odpowiednich kapłanów, którzy przeprowadzają instrukcję w tej sprawie. U nas też są kapłani, którzy tymi sprawami zajmują się.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto