Dorota Kicińska opiekuje się dziećmi na Bezrzeczu. Jak twierdzi, na przystanku spędza zawsze prawie pół godziny. Z pracy wychodzi o różnych porach, więc nie jest w stanie „utrafić” w kurs. Pani Anna poświęca prawie godzinę, by dotrzeć z miasta do domu.
Najgorzej jest wieczorem. Marek Kwiatkowski specjalnie zawozi swoje dzieci do szkoły, a po południu jedzie po nie – nie chce, by traciły czas na przystankach.
- To nasza największa bolączka na osiedlu - mówią zgodnie bezrzeczanie.
Ich jedyny autobus jeździ dwa razy na godzinę, czasem trzy. W szczycie kursuje co 20 minut. Najgorzej jest w godzinach: 10, 11, 13, 18 i 19. Wtedy czeka się na niego nawet 40 minut. Autobus jedzie tylko do Łukasińskiego. Później trzeba się przesiadać. Oprócz rzadkich kursów, mieszkańcy narzekają także na tłok.
- W godzinach wyjazdów do pracy, czy do szkoły bardzo c i ę ż ko wsiąść do autobusu. Jeżeli ta sztuka j a kimś cudem komuś się uda, podróż
wyg ląda mniej więcej tak, jak podróżują sardynki w puszce - pisze do nas Krzysztof Radek, student z Bezrzecza.
- Nasze osiedle intensywnie się rozbudowuje. Na teren dzielnicy wprowadzają się nowi mieszkańcy, inwestorzy budują kolejne domy. Dlaczego nie można rozwinąć także sieci komunikacji miejskiej? – pyta pani Marta z Bezrzecza.
Zdaniem bezrzeczan autobus wciąż się spóźnia. Postanowiliśmy to sprawdzić. Efekt: dwa autobusy z kolei przyjechały o 10 minut za późno.
Sprawę autobusu nr 74 zna Wojciech Braciszewski, przewodniczący Rady Osiedla Krzekowo-Bezrzecze.
- Mamy problem z autobusem. Były już naciski ze strony mieszkańców. Kierowaliśmy
pisma do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, ale zawsze były pozostawiane do „rozpatrzenia” - mówi Braciszewski. - Rozumiem względy ekonomiczne, ale tu coraz więcej ludzi mieszka, coraz więcej osób jest starszych. Zajmiemy się jeszcze tym tematem.
KOMENTARZ
Zapominają o ludziach mieszkańców co ich najbardziej nurtuje na osiedlu. Już wtedy usłyszałam o „autobusowym problemie”. Później posypały się maile, a jeszcze później telefony. Okazuje się, że wszyscy myślą o Bezrzeczu jako o dzielnicy „bogatych”, albo o miejscu, gdzie mieszka zbyt mało osób. Zapomina się o dzieciach i ludziach starszych. Wspólnie z radą osiedla postanowiliśmy pomóc mieszkańcom i zająć się sprawą. Do skutku.
SYLWIA TURKIEWICZ
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?