Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie jest im obojętny los Łarpii. Protest w Policach

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Ich cierpliwość wyczerpała się. Mieszkańcy Polic, którym nie jest obojętny los rzeki Łarpii przyszli pokojowo protestować na rondzie przy ulicy Kościuszki.

Na rondzie protestowali ci, którzy żądają przywrócenia Łarpii do stanu sprzed katastrofy ekologicznej. To nie tylko przedstawiciele Stowarzyszenia Ekologicznego "Łarpia", ale również wędkarze, kajakarze, wodniacy i ci wszyscy zainteresowani środowiskiem przyrodniczym. Razem to kilkanaście organizacji zaangażowanych w ochronę rzeki.

- Za tymi ludźmi, którzy tutaj przyszli stoi około 400 ludzi i 170 jednostek pływających. Tyle liczą stowarzyszenia - mówi Artur Zagórski, społecznik. - Jesteśmy zaniepokojeni tym, co się dzieje na rzece. Rzeka, która miała 40 metrów ma obecnie 20 kilka metrów, a z tego tylko wąska wstążka ma głębokość 1,1 czy 1,2 m. Jak mają przepłynąć ludzie jednostki, które mają zanurzenie 1,7 metra? Nie dotknęliśmy w rozmowach strony społecznej sprawie związanej z zadośćuczynieniem, to należy się policzanom.

Przypomnijmy, że w połowie grudnia ubiegłego roku hałda urobku z dna rzeki zsunęła się do Łarpii, czyli bocznej odnogi Odry, blokując swobodny przepływ. W efekcie rzeka stanęła. Do awarii przyznał się wykonawca prac w ramach projektu „Polimery Police”, czyli koreańska spółka Hyundai Engineering Company.

Na początku marca rozpoczęło się oczyszczanie rzeki, które zakończyło się usunięciem refulat na odcinku 1050 m. To zdaniem ekologów zbyt mały odcinek i jako dowód pokazali na zdjęciach, że na rzece pozostały jeszcze wypłycenia.

ZOBACZ TEŻ:

- Niestety zrobiony został tylko odcinek 1000 m, co według wykonawcy jest dużym sukcesem, ale to jest zaledwie 1/5 część Łarpi, a zatrucie refulatem nastąpiło na całej długości rzeki m.in. poprzez cofki itp. Wg naukowców przywrócenie życia biologicznego (ryb, skorupiaków, płazów czy roślinności) to proces wieloletni, a tej szkody nie wzięto pod uwagę - informuje Wiesław Gaweł ze Stowarzyszenia Ekologiczne go “Łarpia”.

Co obecnie dzieje się na Łarpii?

- Uprzejmie informuje, iż zgodnie z zapewnieniami Spółka kontynuuje prace związane z likwidacją wypłyceń. Wszelkie prace odbywają się zgodnie z przyjętym harmonogramem - zapewnia Won Sik Jung, reprezentujący HEC.

Legenda do mapki przesłanej przez HEC:
Niebieską ciągłą linią zaznaczono obszar potencjalnego oddziaływania związanego z realizowanymi przez Spółkę w ramach Przedsięwzięcia pracami, na którym zgodnie z uzyskaną decyzją Urzędu Morskiego oraz ze zgodą Starosty Polickiego, Spółka była zobligowana wykonać likwidacyjne prace podczyszczeniowe tj. odcinek około 650 metrów. Niebieską przerywaną linią zaznaczono obszar na którym Spółka wykonała dodatkowe prace podczyszczeniowe, tj. odcinek około 400 metrów. Czerwoną linią zaznaczono obszar na którym Spółka aktualnie kontynuuje prace podczyszczeniowe.

- Odcinek ten znacząco wykraczająca poza obszar potencjalnego oddziaływania związanego z realizowanymi przez Spółkę w ramach Przedsięwzięcia pracami, tj. odcinek ok 200 metrów - mówi Won Sik Jung.

ZOBACZ TEŻ:

Zamulona Łarpia. Kiepsko to wygląda z powietrza

ZOBACZ TEŻ:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto