Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie damy za wygraną!

Anna Folkman
Anna Folkman
Po modernizacji ulicy Bandurskiego nadal widać rażące błędy. Wielkie kałuże pojawiają się po każdym deszczu a urzędnicy twierdzą, że wszystko jest OK. Udowodnimy to i będziemy naciskać, by naprawili drogowy bubel.

O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Wszystko zaczęło się, kiedy Czytelnicy zgłosili nam problem z wielkimi kałużami, które powstają w okolicy dwóch kiosków i przystanków autobusowych. Jeszcze przed rozpoczęciem modernizacji zgłosiliśmy to do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Po wielokrotnych interwencjach w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji oraz ZDiTM-ie na ulicy Bandurskiego wreszcie wybudowano studzienki kanalizacyjne.
- Po wybudowaniu nowego wpustu woda nie będzie się już zbierać – zapewniała kilka miesięcy temu Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM-u. - Za zgodą Zakładu Wodociągów i Kanalizacji wykonawca robót instalacyjnych wykona prace.
Rzeczywiście wykonał. Niestety szybko okazało się, że studzienki nie spełniają swojego zadania i nie spływa do nich woda gromadząca się na jezdni. Dwa tygodnie temu ponownie skontaktowaliśmy się z ZDiTM-em. Tym razem Irena Starosta zapewniła, że pracownicy, którzy sprawdzili to miejsce nie stwierdzili usterek. Nie stwierdzili, bo pojechali w słoneczny dzień.
- Mieszkam tu od lat – mówi Kamil Przybierski, mieszkaniec osiedla. – Przyzwyczaiłem się już do widoku jeziora na ulicy i tego, że za każdym razem kiedy stoję na przystanku, jestem oblewany wodą. Jezdnia jest źle wyprofilowana, każdy to widzi. Nadchodzi jesień, padać będzie coraz częściej i nic się nie poprawi. Jestem oburzony tym, że nasze pieniądze idą w błoto. Jak można modernizować ulicę i pozostawić ją w tak fatalnym stanie.
Nie można dać za wygraną. Udowodnimy urzędnikom, że są w błędzie. Do tego potrzebne będzie zdjęcie ulicy po deszczu. Liczymy na naszych czujnych Czytelników, którzy wyślą nam fotografię skąpanego w kałużach odcinka ulicy Bandurskiego. Zdjęcia można przesyłać na adres e-mail: [email protected] Dowód na pewno trafi do ZDiTM-u. Wtedy będziemy nalegać, by wreszcie ulica wyglądała jak należy.
Fot. Adam Słomski
- Codziennie prowadzę tędy dziecko do przedszkola – mówi Dorota Porankiewicz, mieszkanka ulicy. – Skaczemy między kałużami i uciekamy, żeby nie ochlapał nas przejeżdżający samochód. Robili coś tutaj, ale jak widać bez skutku. Woda nadal stoi na ulicy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto