Ratownicy otrzymali listy gratulacyjne oraz upominki od władz miasta. W spotkaniu uczestniczył zastępca prezes szczecińskiego WOPR Jacek Kleczaj.
Jarosław Dąbrowski i Marcin Rudiuk uratowali życie mężczyźnie, który próbował popełnić samobójstwo skacząc z Mostu Długiego do Odry.
- Nie czuję się bohaterem, to zwykły odruch serca, każdy na moim miejscu zachowałby się tak samo. To była pierwsza taka sytuacja w moim życiu - mówi Jarosław Dąbrowski.
Od początku roku na szczecińskich kąpieliskach doszło do 70 zdarzeń, w których pomoc ratowników okazała się niezbędna. Poza terenem strzeżonym woprowcy interweniowali około 40 razy.
- Chcemy, aby ten sezon zakończył się mniejszą liczbą utonięć niż poprzedni. Akcja przy Moście Długim była szczególnie niebezpieczna, ze względu na późną porę oraz akt desperacji, z jakim mieliśmy do czynienia - mówi Jacek Kleczaj, prezes szczecińskiego WOPR. - zgłaszać się mogą wolontariusze. Wszyscy chętni mogą zrobić odpowiednie szkolenia i zdobyć uprawnienia ratowników, do czego szczególnie zachęcam - dodaje.
Marcin Rudiuk w akcji ratowniczej uczestniczył przez przypadek. - Nie wiążę przyszłości zawodowej z WOPR-em. Do tego trzeba mieć powołanie, a ja swoje już znalazłem. Jestem fryzjerem- dodaje.
W okolicy Mostu Długiego wiszą plakaty informujące o kontakcie z ratownictwem wodnym. Szybki kontakt ze stacją WOPR-u umożliwia alarmowy numer 984, pod który przechodzień zgłosił zdarzenie.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?