Bożena Lewicka mieszka przy ulicy Reduty Ordona od 30 lat. Kiedyś był tu spokój. – O proszę co samochody zrobiły z ogrodzeniem – mówi i pokazuje na zniszczony słup. – Teraz to nawet okna nie można otworzyć, bo tyle spalin, domy pękają, hałas jest niesamowity.
Jako dowód podaje własne obliczenia. Według niej wczoraj około godz. 15.30 przejechało tedy ponad 50 aut w 7 minut.
- Natężenie ruchu jest niesamowite – tłumaczy. – Najlepiej zostawić tylko linię 75 resztę skierować przez osiedle Somosierry, albo ulice Taczaka.
Podobnie uważają uczestnicy protestu. Są zdesperowani, nie chcieli przepuścić nawet policyjnego radiowozu. Doszło nawet do słownej utarczki z jednym z policjantów. Wymiany zdań nie brakowało też z mieszkańcami sąsiedniej ulicy Grota Roweckiego, którzy również nie chcą pod oknami wzmożonego ruchu samochodów.
Fot. Marek Jaszczyński
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?