Po raz pierwszy „ślimak” z Tczewskiej na autostradę pojawił się w planach zagospodarowania przestrzennego Szczecina sprzed 10 lat. Rady osiedli oraz przedsiębiorcy spotkali się z urzędnikami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad żeby im przypomnieć o tym rozwiązaniu. Poszukiwanie „złotego środka” zakończyło się niepowodzeniem.
– Obecnie w planach zagospodarowania przestrzennego w ogóle nie ma tego zjazdu – skarży się Leszek Bochnacki z Rady Osiedla Dąbie. – Trzeba to poprawić.
Zdaniem urzędników to niemożliwe. – W tym czasie powstały 2 inne zjazdy z A6 –wyjaśnia Kazimierz Matecki z GDDKiA. –Węzeł na Tczewskiej powstałby zbyt blisko innych, a zgodnie z przepisami nie może być zbudowany w odległości mniejszej niż 3 kilometry. Dlatego nie możemy do tego dopuścić.
– Wystarczy, że władze miasta wystąpią do Ministra Transportu o zrobienie wyjątku w przepisach – mówi Marcin Majewski, przedsiębiorca zWielgowa. – Podobne rozwiązanie zastosowano na obwodnicy katowickiej. Jestem pewien, że taki zjazd można zbudować w Szczecinie.
Miasto ma własny pomysł na rozwiązanie problemu TIR-ów. Chce wybudować ulicę Nowoprzestrzenną zakończoną zjazdem w okolicach strumyka Chełszcząca.
– To jest do przyjęcia, ale budowa tych dróg zaplanowana jest na 8 do 15 lat, a my nie możemy dłużej czekać. Zjazd z Tczewskiej może powstać w ciągu 2 lat i będzie o wiele tańszy. Potrzeba jednak dobrej woli urzędników – dodaje Majewski.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?