Na początku minionego tygodnia temat "snajpera" nie schodził z ust sąsiadów i klientów osiedlowych sklepów. Ogromne wrażenie na mieszkańcach zrobiła blokada policyjna na ulicach Zdrojów i latające nad Puszczą Bukową helikoptery. Wieczorami, gdy na dworze robiło się ciemno, ludzie wracali do domów i dokładnie sprawdzali, czy zamknęli drzwi na klucz.
- Obserwowałam akcję z helikopterem, ale nie rozumiem, dlaczego już ją odwołali i policja się wycofała – mówi Paulina Zegarek, mieszkanka Podjuch. - Nie wiem dlaczego wokół Szkoły Podstawowej nr 49 nie stoją patrole policji. Mam młodszą siostrę. Ma 12 lat i drżę o nią, gdy wraca do domu po lekcjach.
Pani Zegarek sprzedaje piwo na ryneczku w Podjuchach. Nie zauważyła, by klienci przejmowali się całą sytuacją. Nawet o tym nie rozmawiają. Inaczej reagują ludzie starsi.
- Boję się - mówi Maria Sobota, emerytka z Podjuch. - Jestem już starszą osobą, więc sprawdzam dwa razy czy na pewno zamknęłam drzwi na klucz. Na szczęście mam dobrych sąsiadów, mogę na nich polegać.
Większość mieszkańców Zdrojów i Podjuch sprawę "snajpera" bagatelizuje, a nawet obraca w żart. Właściciele i pracownicy sklepów nie zauważyli, by po zmierzchu było mniej klientów. Handlują jak zawsze.
- Sklep czynny jest normalnie, nie dajmy się zwariować - mówi Renata Makowska, ekspedientka warzywniaka na ryneczku w Zdrojach. - Nie boję się, bo czego? Ja mam takie szczęście, że w drewnianym kościele, spadnie na mnie cegłówka. Mam się pozamykać w domu i nigdzie nie wychodzić?
Również w szkołach nie ma zmian w rozkładzie zajęć, nawet tych pozalekcyjnych.
- Nie odwołaliśmy żadnych zajęć dodatkowych, bo odbywają się do godz. 16 - mówi Barbara Wardzińska, dyrektor SP 65. - Rodzice też nie podwożą swoich dzieci częściej niż dotychczas.
- W szkole jest spokojnie – dodaje Zofia Dąbrowska, woźna w tej szkole. - Pilnuję drzwi, więc nikt nieproszony tu nie wejdzie. Poza tym rodziców się zna, a jak przychodzi jakiś wujek, to zawsze pytam do kogo i po co.
Pewne środki ostrożności wprowadzono jednak do szkół.
- Postanowiliśmy zamknąć drugie drzwi wejściowe, po tym, jak akcja schwytania "snajpera" się nie powiodła - mówi Jolanta Małecka z SP 12. - Teraz wpuszczamy uczniów tylko głównym wejściem. Oprócz dyżurów nauczycieli, wejścia pilnują także woźny i konserwator. W szkole mamy monitoring, więc możemy czuć się bezpiecznie. W czwartek byli w szkole policjanci i poprosili, aby nie panikować. Dlatego w naszej szkole wszystkie zajęcia, nawet te popołudniowe, odbywają się zgodnie z planem.
Niektórych dziwi fakt, że policja tak późno zareagowała na to, że bandyta grasuje po Prawobrzeżu.
- Przecież od dwóch lat tutaj działał, a wzięli się za niego dopiero po tym, jak postrzelił człowieka - mówi zdenerwowany mieszkaniec Podjuch. - Nie rozumiem zachowania policji. Najpierw go otoczyli, a teraz wycofują się z akcji poszukiwawczej.
Małgorzata Klimczak, Joanna Piskorowska
Przeczytaj też:
- **"Mają kryjówkę Antczaka"(19.02)
- Nowe zdjęcie Stanisława Antczaka (19.02)
- Nowa twarz "snajpera" (18.02)
- Nadal szukają (16.02)
- Więcej policjantów szuka "snajpera" (15.02)**
- "Snajper" dalej poszukiwany (15.02)
- Nowy wątek w sprawie snajpera (14.02)
- Policja ściga snajpera (14.02)
- Policja: To ten sam bandyta, który postrzelił rzecznika (13.02)
- Strzały przy Panoramie (13.02)
- Policja wyznaczyła nagrodę (13.02)
- Wyjęto pocisk z nogi Majkowskiego (12.02)
- Postrzelony z broni 9mm (11.02)
- Postrzelono rzecznika SLD (08.02)
- Poszukiwany listem gończym (15.12)
Film wykonany przez Internautę MM Szczecin: **
Zdjęcia internauty (nick: w obiektywie):
Zobacz zdjęcia:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?