Neelie Kroes na terenie szczecińskiej stoczni spotkała się ze związkowcami Solidarności `80 oraz ze Związkiem Zawodowym Stoczniowiec.
Związkowcy nie chcieli rozmawiać z komisarz, lecz z przedstawicielem nowego właściciela, de Jongiem, któremu przekazali pisemną prośbę o spotkanie.
- Nie chcemy myśleć przeszłością. Teraz musimy żyć teraźniejszością i przyszłością naszej stoczni - mówi Roman Pniewski - Wyrażam swoje niezadowolenie z wizyty pani Neelie Kroes. Jak była potrzebna, to jej nie było. Teraz już osiągnęła sukces, zlikwidowała przemysł okrętowy w Polsce.
Stoczniowcy przywitali komisarz gwizdami i hasłem: "Witamy na pogrzebowym stosie polskich stoczni".
Zachowanie to bardzo rozdrażniło de Jonga, który na zamkniętym posiedzeniu uderzył w stół i powiedział "Bardzo źle się zachowaliście, w mojej obecności takie zachowanie jest niedopuszczalne. Nie możecie traktować wszystkich w ten sposób".
Zrobiła wszystkich w balona
Jacek Kantor i Roman Pniewski oraz Zdzisław Kołodziejczyk spotkali się z Neelie Kroes o godz. 11:40. Spotkanie zbojkotowała Solidarność.
Przez około pół godziny komisarz zwiedzała w asyście kilkunastu ochroniarzy teren opuszczonej stoczni. Zaplanowany był wjazd na jej teren przez bramę główną, lecz jak twierdzą wszyscy zgromadzeni "zrobiła nas w balona". Wjechała boczną bramą. Chciała uniknąć spotkania ze stoczniowcami
Komisarz zatrzymała się też przy bramie głównej, przy tablicy upamiętniającej poległych stoczniowców. Dziennikarzom powiedziała
"Jestem bardzo wzruszona ofiarą, jaką zapłacili ci młodzi ludzie za wolność".
Czy jej wzruszenie było prawdziwe? Tego nikt nie wie - śmiem twierdzić, że tak.
Przeczytaj na gs24.pl: Pod Kamieniem jak w średniowieczu. Żyją bez toalety i prysznica**
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?