- Wszyscy jak tu jesteśmy mamy wspólne postulaty - sprawy, które bolą nas do żywego - mówiła Mirosława Mazurczak, szefowa nauczycielskiej "Solidarności". Ciągle słyszymy, że nasza praca to misja, ale kiedy mowa o wynagrodzeniu, musimy spuścić głowy. Nadszedł czas, żebyśmy wysoko podnieśli nasze głowy.
Do protestu "Solidarności" przyłączył sie również Związek Nauczycielstwa Polskiego.
- W jedności siła - mówiła Maria Świerczek, prezes ZNP. - Jeśli się połączymy, na pewno wygramy. Bo jesteśmy jedna potężną siłą.
Na protest zjechali nauczyciele i związkowcy z całego województwa. Małgorzata Stuligłowa uczy w I LO w Szczecinie. Po siedmiu latach pracy jej pensja netto wynosi 1500 zł. Jej zdaniem w dzisiejszych czasach to zdecydowanie za mało żeby prowadzić normalne życie, dokształcać się i utrzymywać rodzinę. Dziś nawoływała do bardziej zdecydowanych działań.
- Nie dajmy się ignorować, bo jak na razie nikt nas nie słucha - przekonywała kolegów.
Protestujący przekazali list z postulatami wojewodzie zachodniopomorskiemu, Marcinowi Zydorowiczowi. Ten obiecał przekazać go odpowiednim ministrom. Zapowiedział również zwołanie wojewódzkiej komisji dialogu społecznego.
Tymczasem na 27 maja nauczyciele zapowiadają jednodniowy strajk.
Więcej zdjęć:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?