W gimnazjum pisała listy miłosne koleżankom do ich sympatii. Dzisiaj jej teksty znane są w całej Polsce. Aleksandrynka – tak dawno temu nazwały Aleksandrę Petrusewicz dzieci na spotkaniach autorskich. I tak już zostało. Dla nich na początku lat dziewięćdziesiątych napisała również kolędy. Pierwsze były dopasowane do melodii staropolskich, powszechnie śpiewanych pastorałek.
– Teksty kolęd, wraz z opowieścią bożonarodzeniową, wydano w książeczce z ilustracjami pani Marzeny Wieczorek – wspomina pani Aleksandra. – Miała tytuł „Aleksandrynkowe Boże Narodzenie”.
Pierwsze i drugie wydanie rozeszło się w nakładzie 40 tys. egzemplarzy. Mają piękną oprawę muzyczną, dlatego „Polskie Nagrania” wydały kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy.
Kolędy „Zostań Boziu mym braciszkiem”, „Słowik przyrzekł co niedzielę” i inne śpiewają dzieci nie tylko w polskich przedszkolach. Znane są również na Litwie, Białorusi, w Niemczech i Anglii.
„Opowieść babuni na dobranoc” rozeszła się w kilku nakładach, podobnie, jak opowieść „Jak to w Wielkanoc u dziadków było”. Do opery dla dzieci „Muszka” muzykę napisał szczeciński kompozyto Piotr Klimek, a scenografię wykonała Katarzyna Banucha. „Muchę” przez długi czas było można zobaczyć w Pleciudze.
– Cieszy mnie, że od stycznia znów będzie można zobaczyć moją operę w Pleciudze.
Aleksandrynka jest także inicjatorką Gumienickich Biesiad przy Świecach.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?