Lech Wałęsa naszym Obywatelem!!!
Kiedy dziś rano wstałem, szedłem na tą salę zastanawiałem się, po co. Może wielu z Państwa także miało taką myśl. Szukamy odpowiedzi. Dla pracy, chwały, z ciekawości w końcu, li tylko dla pieniędzy, czy czegoś więcej? Ja sobie odpowiedziałem. Ze względu na szacunek dla tych, dzięki którym tu stoję. Dziś wiem. Przekraczając granicę, wchodząc na fora internetowe czy też dyskutując z przyjaciółmi i obcymi, wiem, że jestem wolny. Wolny, ograniczony jedynie wolnością drugiego człowieka. I ponoszę za tę wolność pełną odpowiedzialność. I są ludzie wokół mnie, którym to zawdzięczam. Są bezimienni, imienni i jest Lech Wałęsa - symbol tego zwycięstwa.
Dlaczego on
Lech Wałęsa, przywódca, lider walczących o wolne związki zawodowe. Człowiek, któremu - jak nigdy dotąd żadnemu z Polaków - udało się połączyć inteligentów i robotników, prawicę, lewicę i centrum, wierzących i niewierzących. Wtedy, w tamtym czasie, w walce o wolną Polskę. Wtedy wszyscy poszli, uwierzyli. Człowiek prosty, a jednak niezaprzeczalny lider. To jest ogromna wartość, szacunek, jakim się cieszy głównie za granicą, w tym również u naszych niemieckich sąsiadów będąc tam symbolem walki o wolną Polskę, jest też ważny. Ważny tu w Szczecinie, gdzie właściwie rozpoczęły się wydarzenia, które bezpośrednio doprowadziły do Okrągłego Stołu, zburzenia Muru Berlińskiego. Istotne jest, by z pomocą tego autorytetu naszym niemieckim sąsiadom o tym powiedzieć - Tu w Szczecinie w 1970,1971,1980, 1981, 1988 r. mieszkańcy wzniecili iskrę, które spaliła komunistyczny system.
Dlaczego my
Jako trzydziestolatkowie pamiętający poprzedni system, czerpiemy pełnymi garściami z nowej rzeczywistości. Zawdzięczamy to właśnie takim ludziom, jak Lech Wałęsa i wielu zgromadzonych tu na sali. To właśnie nasze podziękowanie za dar wolności, choć jak pisał prof. Tiszner - ów nieszczęsny dar wolności, jednakże niezaprzeczalnej, prawdziwej. Bo jest dla nas młodych pomostem miedzy przeszłością a przyszłością - zarówno dla Niemców jak i dla Polaków.
Po co to nam
Zadadzą sobie Państwo pytanie zapewne. Po co Szczecinowi taki Honorowy Obywatel? Przecież tu nie zamieszka, podatków nie będzie płacił. Więc po co? Po pierwsze, by zasypać urazy i zadawnione sprawy pomiędzy szczecińską i gdańską Solidarnością, by wspólnie przypominać o pięknej historii. Po to wreszcie, by uhonorować człowieka, dzięki któremu w ogromnej mierze dziś, wspólnie z naszymi sąsiadami zza miedzy, czujemy się wolni i z tej wolności wspólnie w pełni korzystamy.
To tu za miedza Niemcy i Polacy tworzą wspólną listę wyborczą. W końcu po to, by wreszcie pokazać młodym ludziom kolejną postać wartą naśladowania. By mogli wybierać, co dobre, a co złe. By widzieli, że warto się poświęcać. By widzieli, że praca dla kraju również jest nagradzana. Po to, by Lech Wałęsa, jako świadek, co więcej - twórca historii - częściej z innymi twórcami odwiedzał Szczecin i wspierał nas w umacnianiu tożsamości tego miasta i regionu.
A co z tym, co wokół
Mali ludzie zawsze chcą się na czymś lub kimś wybić. Nie każdy umie odpowiedzialnie korzystać z wolności. Typowa polska zawiść nie każdemu pozwala na uznanie czyjejś wielkości. Małość i chęć zaistnienia przysłania zdrowy rozsądek. Jak powiada dyrygent Jacek Kasprzyk: u nas patriotyzm połączymy z szukaniem i kreowaniem wrogów. Gubimy szacunek dla autorytetów. Łatwo mieszamy z błotem. Nie jesteśmy od rozgrzeszania, nie zgłaszamy kandydatów na świętych. Zgłaszamy ludzi zwykłych swoją niezwykłością. Warto pamiętać, to co dobre i wyciągać wnioski z tego, co złe. Nie błądzi ten kto nic nie robi. Szczecin to wielkie miasto. Wielkie swoją duszą, wielkie marzeniami, wielkie mieszkańcami, wielkie tymi, którzy kiedyś powiedzieli NIE.
To właśnie tu rozpoczęły się strajki 88-go r., decydujące o naszej teraźniejszości. Strajki jakby na przekór uśpieniu społecznemu. To właśnie stąd wyszły inicjatywy wsparcia Lecha Wałęsy. Na przekór. Dziś Państwo jako niezależni rajcy miasta mogą dokonać wyboru. Wystarczy wznieść się ponad dulszczyznę.
Szanowni Państwo. Dziś nie musimy stać naprzeciw ZOMO i systemu. Dziś wystarczy ten demokratyczny wybór. Myślę, że wszyscy ci, którzy wtedy walczyli, mogą być z tego właśnie dumni. Szanowni Państwo, wznieśmy się ponad animozje.
To dumne być współobywatelem Lecha Wałęsy w mieście Szczecinie.
Andrzej Łazowski, Antoni Sobolewski Stowarzyszenie Czas Przestrzeń Tożsamość
* Antoni Sobolewski wygłosił publicznie nasze uzasadnienie podczas Sesji Rady Miasta w dniu 8 września 2008 r. Po wygłoszeniu Radni Miasta Szczecina przegłosowali nasz wniosek. Od dnia dzisiejszego mamy nowego Honorowego Obywatela Miasta Szczecina Lecha Wałęsę!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?