Nasi pogranicznicy boją się o pracę

W jej skład wejdą odrębne na razie placówki Szczecin, Szczecin Port oraz Szczecin- Goleniów.

Czy będą zwolnienia?

Rzecznik komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej chor. Anna Galon nie odpowiada na to pytanie i odsyła do ministra spraw wewnętrznych.

Obecnie we wspomnianych placówkach zatrudnionych jest około 360 osób. Związkowcy twierdzą, że po reorganizacji pozostanie ich tu około 180. Tej informacji pani rzecznik nie potwierdziła. Natomiast szef MSW w komunikacie, który opublikowany jest na stronach resortu zapewnia, że zwolnień nie przewiduje. Jednak w związku z potrzebą wzmocnienia zewnętrznej granicy Unii (nasza wschodnia ściana) musi tam skierować 1500 funkcjonariuszy, by wypełnić wakaty.

Ci, którzy nie będą mogli pracować w szczecińskich placówkach, otrzymają więc propozycję pracy w oddziałach SG na granicy z Rosją, Ukrainą, czy Białorusią. Wakaty są w oddziałach: nadbużańskim, podlaskim, warmińsko- mazurskim, bieszczadzkim oraz morskim. Część funkcjonariuszy będzie mogła zdecydować się na pracę w policji, bo takie propozycje też mają być.

Szef MSW i komendant Straży Granicznej wyjaśniają, że reorganizacja jest kolejnym etapem dostosowania naszych służb do nowych zadań w strefie Schengen. Priorytetem jest wzmocnienie ochrony granicy zewnętrznej Unii oraz przeciwdziałanie nielegalnej migracji. Na wschodniej granicy powstają bądź rozbudowywane są placówki: Budomierz, Dołhobyczów i Korczowa na granicy z Ukrainą oraz Połowce na granicy z Białorusią.

Projekt przygotowany przez Komendę Główną Straży Granicznej i resort spraw wewnętrznych jest konsultowany ze związkami. Zmiany mają być wprowadzone pod koniec przyszłego roku.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook