Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw komunikacja teraz SPP. Wymieniają bilety, aby uniknąć kar

Marek Jaszczyński [email protected]
Stare bilety parkingowe mogą się przydać.
Stare bilety parkingowe mogą się przydać. Andrzej Szkocki
Na Facebooku można znaleźć oferty oddania zużytych biletów Strefy Płatnego Parkowania. To pomaga w uniknięciu mandatu. Biuro SPP chce zgłosić sprawę do prokuratury.

Autorzy profilu z portalu społecznościowego reklamują się, że ze względu na to, iż często zdarza się otrzymać karę za nieopłacenie parkowania w SPP, to trzeba sobie pomagać.

"Jeżeli ktoś ma bilety, pisać dzień, godziny od kiedy do kiedy i strefy. Tobie bilet może się zwrócić, a ktoś inny może zaoszczędzić 30 - 50 zł :) Oczywiście bardzo mile widziane są akty dobroci pod tytułem - oddam!"

Mechanizm jest prosty

Fani strony umieszczają zdjęcia biletów, albo piszą ogłoszenia dotyczące zapotrzebowania, na przykład: "potrzebny bilet 12:03 Roosevelta z dziś". Ma to pomóc w uniknięciu kary. Za nieopłacone parkowanie pobiera się opłatę dodatkową w wysokości: 50 zł lub 30 zł, jeżeli opłata dodatkowa zostanie wniesiona w ciągu tygodnia. Zawiadomienie o braku opłaty jest wypisywane nie tylko w sytuacji braku biletu, ale także w sytuacji, gdy nie jest możliwe jego odczytanie.

- Bilet może być odwrócony, schowany za ciemną szybą, może wypaść - tłumaczy Jerzy Fydrych, dyrektor biura SPP. - Kiedy kierowca udowodni, że opłacił postój, to opłata dodatkowa jest anulowana. Bez opłat manipulacyjnych. Musi jednak przyjść do biura z biletem.
Skonsultujemy się z prawnikiem

Biuro SPP stara się wykluczyć przypadki wymiany biletów. Oryginały są zatrzymywane, bądź wydawane z adnotacjami. Ma to przeciwdziałać ich ponownemu użyciu.

- W sprawie procederu na Facebooku skonsultujemy się z prawnikiem, chcemy zawiadomić prokuraturę - kończy dyrektor Fydrych.

Dziennie pracownicy strefy wypisują 800 do 1000 zawiadomień o nieuiszczeniu opłaty za parkowanie. Do czasu kiedy na ulicach zainstalowano parkomaty, takich "zapominalskich" było nawet trzy tysiące każdego dnia działania strefy.

Co nie jest zabronione, jest dozwolone
Marcin Gruca, prawnik

Brak jest jakiegokolwiek uregulowania kwestii obrotu tymi biletami. Co za tym idzie, obrót nimi jest prawnie dozwolony, o ile nie narusza ustaw karnoskarbowych, czyli nieuiszczania podatku od umów kupna sprzedaży, darowizny i jeśli z obrotem biletami nie wiąże się wykorzystywanie ich w celu wprowadzenia w błąd przedstawicieli gminy. Moim zdaniem, brak jest jasnych nakazów czy zakazów, natomiast obrót biletami narusza interesy gminy, czyli nas wszystkich, i w tym zakresie jest to społecznie naganne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński