Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na razie nie eksmitują kupców

Redakcja
Przedstawiciele kupców i zarządu spółki CH Wilcza spotkali się dziś (środa) w urzędzie miejskim. Rolę mediatorów pełnili zastępcy prezydenta Szczecina. We wtorek doszło do przepychanek kupców z policją.

Po dwóch godzinach obrad, w których  wzięli udział Beniamin Chochulski i Elżbieta Masojć, zastępcy prezydenta, uczestnicy spotkania ustalili, że będą kontynuować rozmowy w poniedziałek.

- Udało się ustalić, że do poniedziałku nie będą się odbywały żadne eksmisje – powiedział po spotkaniu wiceprezydent Chochulski. – Kupcy zastanowią się do tego czasu czy i w jakiej wysokości uregulują zobowiązania wobec spółki. Jednocześnie spółka zadeklarowała, że umożliwi dostęp do wszystkich dokumentów finansowych.

Obie strony ustaliły również, że do poniedziałku nie będą komentować sprawy w mediach.

W rozmowach, które odbyły się w szczecińskim magistracie, uczestniczyły po dwie osoby każdej ze stron oraz prawnicy. Kupców reprezentowali: Zdisław Gębara i Czesław Siciarek oraz mec. Leszek Mosiewicz, a CH Wilcza: Marek Zieliński i Waldemar Ciechanowski oraz mec. Dariusz Niebieszczański.

Handlowcy twierdzą, że zostali oszukani przez zarząd spółki. Wspólne pieniądze na wykup gruntów i kapitał włożony w pawilony miały im zagwarantować równą ilość udziałów w spółce, ich zdaniem stało się jednak inaczej.

- Przedstawiciele spółki zobowiązali się, że będziemy współudziałowcami – żalił się Piotr Krauze, jeden z kupców, który na wynik mediacji czekał na korytarzu. – Jeśli nie możemy być współudziałowcami, to chcemy chociaż stworzyć wspólnotę, której zarządcą byłaby spółka. Uważam, że lokal, który zajmuję, jest mój. Mam na to papiery.

Centrum handlowe powstało w maju 2003 roku. Podczas jego budowy kupcy przez kilka miesięcy byli bez środków do życia. Teraz boją się, że stracą swój dorobek.

- Ludzie są zdesperowani – uważa Piotr Krauze. – Wczoraj doszło do walki z policją.

Po godz. 20 na targowisku zjawił się komornik z nakazem eksmisji. Doszło do kłótni i przepychanek. Jedna osoba trafiła do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu i urazem czaszki. Dziś mężczyzna został zwolniony ze szpitala.

Teraz kupcy czekają do poniedziałku na dalszy ciąg rozmów.

Czytaj też:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto