Przy torach kolejowych na ulicy Cukrowej odkryliśmy trzy zabytkowe, zaniedbane hydranty. Ich stan się pogarsza. Zamiast zdobić, szpecą. Powłoka rdzy przeszkadza odczytać niemieckie napisy. Ale odkryliśmy ich historię. Hydranty pochodzą sprzed pierwszej wojny światowej. Prawdopodobnie zostały postawione na potrzeby cukrowni.
– Cukrownia ruszyła w 1884 roku. Niedługo potem pojawiły się tam studzienki głębinowe – mówi profesor Edward Włodarczyk, dyrektor Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego.
Śladu istnienia hydrantów nie ma w ewidencji Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
– Nie należą do nas, dlatego nie zajmujemy się ich konserwacją – mówi Tomasz Makowski z ZWiK.
Miejski Konserwator Zabytków obiecał zająć się tą sprawą i wprowadzić hydranty do inwentaryzacji zabytków Szczecina.
– Musimy ustalić, co będzie dla nich najlepsze. Czy powinny zostać, czy przenieść je – mówi Małgorzata Jankowska. – Podobnie było ze szczecińskimi pompami. Ale udało się i teraz są odnowione.
Najważniejsze w tej chwili jest to, by zabytkowe hydranty nie zostały bez opieki. SC
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?