Na osiedlu Kapitanów nasze dzieci nie mają się gdzie bawić

- Na osiedlu pojawiają się kolejne bloki, do których wprowadzają się przede wszystkim młode rodziny z dziećmi. Niestety nasze dzieci biegają po ulicy i po chodnikach – napisał nasz Internauta. - Natomiast z przy blokowych trawników oraz z dużego pola przy blokach do woli korzystają psy. Spółdzielnia zwodziła mieszkańców odpowiedziami, że plac powstanie za ostatnim blokiem. Tymczasem minęły cztery lata wyczekiwania na budowę ostatniego bloku, po czym okazuje się, że w miejscu planowanego wcześniej placu zabaw zostanie postawiony kolejny budynek. Spółdzielnia Bryza chyba czeka aż dojdzie do jakieś tragedii związanej z zabawą na ulicy. Nie wspominając już o tym jaką udrękę mają młode mamy spacerujące z wózkami i osoby starsze - na osiedlu nie ma nawet pół ławeczki.

Mieszkańcy kontaktowali się ze spółdzielnią w tej sprawie, ale otrzymali odpowiedź, że ławeczek nie będzie ponieważ korzystać z niej będą pijacy.

- Co za nonsens – odpowiadają mieszkańcy. - Jeśli ławeczki zostaną postawione przed klatką na trawniku to nie sądzę, żeby ktoś miał odwagę urządzać sobie balangi na samym widoku.

Zapytaliśmy więc spółdzielnię, czy zamierza spełnić obietnice i zbudować plac zabaw na osiedlu.

- Rzeczywiście nie na osiedlu placu zabaw z prawdziwego zdarzenia – mówi Elżbieta Woźniak ze spółdzielni mieszkaniowej Bryza. – Ale zgodnie z obietnicą plac pojawi się po zakończeniu drugiego etapu budowy osiedla, ale to będzie dopiero w grudniu 2010 roku. W pobliżu jednego z budynków plac pojawi się na pewno, jest to już zapisane w projekcie zagospodarowania terenu. Ławeczki mogą pojawić się znacznie szybciej. Czekamy na sugestie od mieszkańców, w których miejscach powinny się znaleźć. Pismo z prośbą o wskazywanie takich miejsc pojawiło się w każdym budynku na osiedlu.