Na Mieszka I można jechać 70 km na godzinę, ale w rzeczywistości nie jest to możliwe, bo kiedy tylkokierowcy się rozpędzą muszą się zatrzymać na światłach.

- To bardzo nieekonomiczna jazda – mówi Dariusz Podgórski, kierowca z Pomorzan. – Oczywiście w mieście to normalne, że cały czas się przyspiesza i hamuje, jednak można to zmienić i są miejsca, w których kierowcy mogą skorzystać z „zielonej fali”. W przypadku ul. Mieszka I wystarczyłoby tylko przeprogramować światła, by zmieniały się na zielone nieco szybciej.

Sprawdziliśmy i przejechaliśmy się ul. Mieszka I

Okazuje się, że faktycznie nie sposób przejechać przez całą ul. Mieszka I z prędkością 70 km na godz. Płynny przejazd udaje się jeśli poruszamy się z prędkością o 20 km na godz. mniejszą. Wszystkie sygnalizacje, które spotykamy na drodze włączają się z kilkusekundowym opóźnieniem.

- Sygnalizacja na ul. Mieszka I sprawia, że paliwo ucieka nam w powietrze – mówi Jacek Pok z Akademii Bezpieczeństwa Drogowego. – Warto byłoby zapytać urzędników czy nie widzą tu problemu. Wystarczyłoby skoordynować światła tak, by można było jechać 70 km na godz. i nie zwalniać przed światłami, które dopiero, co się zmieniają. Sygnalizacja jest tam ustawiona na bazie wcześniejszej, niższej prędkości. Wystarczyłoby ją przeprogramować.

O taką możliwość zapytaliśmy urzędników, którzy na razie rozważają kwestię, wiec na odpowiedź musimy jeszcze poczekać. Do tematu na pewno powrócimy.

[ Uwaga! Rozdajemy pączki! ]