- Właściwie nie ma dnia, żebyśmy wielokrotnie nie byli wzywani do tego typu interwencji. Wczoraj dziewięciokrotnie, a dziś już 7 razy załogi wyjeżdzały do wypalanych traw. - powiedział nam dyżurny straży pożarnej.
Do poważniejszego pożaru doszło dziś około godz. 10. Na ul. Heyki zaczął palić się peugeot. Powodem pojawienia się ognia było zwarcie w instalacji elektrycznej. Przybyli na miejsce strażacy szybko ugasili pożar, jednak spłonęła komora silnika. Straty wyceniono na kilka tysięcy złotych.
Kierowcy ani pasażerom pojazdu nic się nie stało.
Bezpieczeństwo na drogach podczas weekendu i w Boże Ciało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?