Czarne chmury nad Ochotniczą Strażą Pożarną w Sulmierzycach to pokłosie niedawnej akcji w Chwaliszewie. Okazuje się bowiem, że strażacy ochotnicy wyjechali na akcję mając za kierowcę wozu bojowego nie strażaka, a przypadkowego kierowcę z Odolanowa.
Faktu tego nie zgłosili niestety do Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie, a na oficjalnej liście, którą należy przedłożyć w miejsce kierowcy wpisali nazwisko osoby, która do pożaru tak naprawdę nie pojechała. Tymczasem do takiej akcji jechać musi pełny skład strażacki oraz kierowca ze specjalnymi uprawnieniami.
Burmistrz nie wyklucza powiadomienia policji
Informacje o akcji trafiły do burmistrza Sulmierzyc - Dariusza Dębickiego, który zaczął od razu działać w temacie.
Zorganizował nawet spotkanie z naczelnikiem OSP Sulmierzyce - Wojciechem Ostojskim, który jednak na spotkanie nie dotarł. Tym samym włodarz grodu Sulimira zawnioskował o pisemne wyjaśnienia z przebiegu akcji i wyjazdem jednostki OSP Sulmierzyce do pożaru w Chwaliszewie. Jak informuje burmistrz chce uzyskać odpowiedzi na kluczowe pytania: kto kierował pojazdem i jak wyglądała całość akcji. Po konsultacji z prawnikiem burmistrz złoży zawiadomienie o możliwości możliwości popełnienia przestępstwa na policję.
Oświadczenie nie powinno wypłynąć?
Kontaktujemy się z Ochotniczą Strażą Pożarną w Sulmierzycach. - Takie informacje nie mogą nawet wypłynąć na dobrą sprawę. Jeżeli burmistrz jest w posiadaniu oświadczenia, na którym jest zawarta informacja dla samego burmistrza, a on ją udostępnia - łamie prawo - zaczyna Szymon Matyba, zastępca naczelnika OSP Sulmierzyce.
Jak dodaje, zgodnie z prawem osoba kierująca pojazdem powinna posiadać uprawnienia do kierowania, w przypadku samochodu średniego, jest to kategoria prawa jazdy C. - Osoba kierująca samochodem posiadała takie uprawnienia i mogła kierować tym pojazdem. I tak się stało. Na miejsce akcji dojechał kierowca należyty, który prowadził dalsze działania. Takie sytuacje są dopuszczalne. Dowódca OSP nie mający kierowcy może w razie takiej konieczności zatrzymać dowolnego kierowcę samochodu ciężarowego mającego uprawnienia na ten pojazd i nakazać mu dowiezienie strażaków do miejsca zdarzenia, zachowując się w ruchu jak zwykły uczestnik ruchu drogowego. Pamiętajmy, że pojazd uprzywilejowany jest normalnym pojazdem, na które jest wymagane prawo jazdy i może nimi poruszać się każdy, kto ma prawo jazdy na dana kategorię, a staje się uprzywilejowany dopiero gdy spełni trzy warunki : ma włączone światła mijania; ma włączone światła błyskowe oraz ma włączone sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie – kończy Szymon Matyba.
Szymon Matyba dodał również, że spotkanie w tej sprawie sprawie miało odbył się 31 lipca, między godz. 8:00 a 9:00, a o 8:15 burmistrz odwołał spotkanie twierdząc, że nie ma czasu i poprosił o raport na piśmie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?