To jedno z najpopularniejszych szczecińskich muzeów. W ubiegłym roku dawną zajezdnię tramwajową odwiedziło 58 tysięcy zwiedzających. Dziś byli tu radni z komisji kultury Rady Miasta Szczecin. Interesował ich stan bieżący i plany na przyszłość.
W tym roku przypada setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej okazji MTiK przygotuje pod koniec roku wystawę. - Pokażemy marki przemysłowe II RP, pamiętajmy, że był to krem Nivea, ale również słynne polskie motocykle, m.in. sokół, podkowa 98. Jest tego dużo i chcemy to pokazać - mówi Stanisław Horoszoko, dyrektor muzeum.
To nie jedyna niespodzianka muzeum. Wcześniej, bo pod koniec maja czeka nas wystawa rocznicowa związana ze szczecińskim junakiem. - Mija 60 lat od kiedy junak wszedł do sprzedaży detalicznej - informuje dyrektor.
Wiadomo też, że wzbogacą się zbiory muzealne. Dziś pracownik MTiK był w Garwolinie pod Warszawą. Oceniał stan techniczny junaka B20, który zamierza kupić muzeum. To trójkołowa wersja motocykla ze skrzynią ładunkową, która mogła przewozić ładunek nawet do kilkuset kilogramów.
W czasie obrad komisji został poruszony również problem rozbudowy placówki. Na początku roku awaryjnie trzeba było zabezpieczyć kamienicę przy ul. Niemierzyńskiej 18a. Ten budynek to część muzeum. W planach jest remont, w tym dostosowanie do ekspozycji i wybudowanie łącznika z gmachem głównym. Koszt tego przedsięwzięcia to 16 mln złotych.
To pozwoli na pokazanie nowych eksponatów w ramach wystawy stałej. A pomysłów nie brakuje. Będzie to warsztat samochodowy z możliwością naprawy auta. A także możliwość wirtualnej przejażdżki pojazdem.
Wspomniany pomysł, a ściśle jego dofinansowanie ma być realizowane we współpracy z muzeum Otto Lilienthala w Anklam. Wraz z rozbudową muzeum przymierza się do nowej wersji wystawy stałej. Dla miłośników techniki to będzie nowe otwarcie muzeum. A jest co pokazać. MTiK uzyskuje rocznie kilkaset sztuk eksponatów.
- Z tego prawie 90 procent to darowizny. W ubiegłym roku wartość darowizn wyniosła 24 tysiące złotych. Pod tym względem jesteśmy wyjątkiem, rzadko które muzeum otrzymuje tyle obiektów - mówi Stanisław Horoszko.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?