Ulica Jantarowa jest drogą gruntową, nie ma na niej polbruku ani asfaltu. Mieszkańcy ulicy od lat sami zasypują dziury, które z każdym rokiem robią się coraz większe i budują prowizoryczne chodniki, by można było przejść suchą nogą na przystanek.
- Teraz przeżywamy tragedię – mówiła Józefa Michalak, mieszkanka ulicy. – Buty zostają w błocie, dzieciom zakładamy na nie worki, żeby w miarę czyste doszły do szkoły. Co mają powiedzieć osoby starsze, które poruszają się o kulach?
Na miejscu dowiedzieliśmy się, że był tam chodnik, którzy mieszkańcy sami zrobili. Jednak ostatnio na ulicy były prowadzone wykopy i chodnik zniszczono. Nikomu nie przyszło do głowy, by ułożyć go z powrotem.
- Musieliśmy poradzić sobie sami – mówi Monika Gepart. – Sąsiedzi położyli deski, kamienie i jakoś przechodzą. Niedługo spodziewam się dziecka. Nie wyobrażam sobie, bym mogła przejechać przez ulicę wózkiem.
Rachunki za wodę rosną, bo stale trzeba myć obuwie a dzieciaki brudzą nawet spodnie.
- Już nie mamy siły – dodaje pani Józefa. – Błoto to koszmar, który trzyma nas w domu jak w więzieniu.
Zatelefonowaliśmy do straży miejskiej. Funkcjonariusze byli na miejscu i upomną wykonawcę robót, by doprowadził ulicę do porządku. W Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego usłyszeliśmy, że w planie jest przebudowa Jantarowej.
- Do czasu wykonania tej inwestycji naprawimy tymczasowo nawierzchnię – zapewniła Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM-u. – Zaczniemy, gdy będzie sprzyjająca pogoda.
Jak się okazuje, pogoda dopisała bardzo szybko. Mieszkańcy ulicy Jantarowej chodzą już po wysypanej żużlem nawierzchni.
- Dziękujemy serdecznie za zainteresowanie i pomoc – mówi Bogusława Lemańska.
My także dziękujemy służbom za szybką reakcję na nasze zgłoszenie.
Anna Maciejewska
Fot. Jakub Jurcan
Tak było kilka dni temu. Pani Józefa nie musi już przedzierać się przez ulicę. Po naszej interwencji wysypano tu żużel.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?