Kierownictwo Tramwajów Szczecińskich przeprowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Do dosyć niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę o godzinie 15.14. Motorniczy kierował uszkodzonym składem tramwajowym od strony pl. Kościuszki w stronę Bramy Portowej. Mężczyzna dojeżdżał do przystanku tramwajowego usytuowanego vis-a-vis byłego Hotelu Pomorskiego. Mimo że miał na sygnalizacji pokazany znak do zatrzymania zlekceważył go. Nie zorientował się, że w tym momencie piesi przechodzący przez przejście dla pieszych przy byłych „kogucikach” mają światło zielone.
Według naszych Internautów, którzy zgłosili nam to zdarzenia motorniczy niemalże przejechał przechodniów.
– Ludzie musieli uciec mu z drogi – mówi pani Jadwiga, która chce pozostać anonimowa. – Kiedy już wjechał na przejście zaczął dzwonić dzwonkiem. Ludzie się oburzyli, więc zaczął wymachiwać rękoma i jechał dalej. Dopiero zatrzymał się na drugich światłach, tuż obok Bramy Portowej.
O sprawie poinformowany został Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM poinformowała nas o tym, że sprawa została przekazana do wykonawców przewozów na liniach tramwajowych tj. spółki Tramwaje Szczecińskie w celu wyjaśnienia.
Po takiej odpowiedzi skontaktowaliśmy się ze spółką, gdzie przekierowano nas do pani Beaty Olszańskiej zajmującej się przyjmowaniem skarg. Dowiedzieliśmy się, że na rozpatrzenie sprawy spółka ma 14 dni roboczych. Mimo to, wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające. Jak udało nam się ustalić uszkodzony tramwaj należy do zajezdni Golęcin. Kierownik zajezdni przeprowadzi rozmowę z pracownikiem w celu wyjaśnienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?