Zabójstwo niespełna 20-letniego Daniela z Dąbia wzbudza potężne emocje. Rodzina tragicznie zmarłego chłopaka wycofała się z publikacji swojego wizerunku i wypowiedzi. W komentarzach pod naszym pierwszym tekstem potwierdza się, że Daniel był znany zarówno mieszkańcom dzielnicy, jak i policji. Jednak czy zasłużył na tak okropną śmierć? Z pewnością nie.
agness 20.07.2009 21:09 Daniel jaki był taki był, ale nikt nie miał prawa odbierać mu życia!!!! Tylko potraficie oceniać Daniela i jego rodzinę??? Ludzie, przecież to nienormalne, ktoś go brutalnie zabił!!!![..]
belka 19.07.2009 Współczuję najmocniej temu chłopakowi i rodzinie, napastnika bym napie******a jak psa albo jeszcze gorzej... Niech teraz siedzi w pierdlu i niech gryzie go sumienie do końca życia! […]
To tylko dwa komentarze z kilku, które jeszcze bardziej potęgują emocje. Więcej możecie przeczytać w materiale
Morderstwo w Dąbiu: Chciał zacząć życie od nowa
Co się stało na górce w Dąbiu przy ulicy Drukarskiej? Tego nie wiemy. Mieszkańcy zgodnie mówią, że jest to miejsce spotkań młodzieży i pijaków. Bardzo często dochodzą stamtąd wrzaski, piją alkohol, biorą narkotyki. Miejsce jest o tyle sprzyjające, że porośnięte chaszczami. Policja tam nie zagląda, omija wręcz szerokim łukiem.
- Nie tylko górkę omijają, ale całą okolicę - mówią starsze panie, sąsiadki podejrzanego o zabójstwo 17-latka. - Na naszym podwórku boimy się wyjść z domu, wieczorami tego nie robimy. Nie można nawet wynieść śmieci, mimo że kosz jest kilkanaście metrów od klatki schodowej. Gdy już się odważymy, natykamy się na grupę kilku bądź kilkunastu młodych ludzi. Zaczepiają nas, nie chcę z powrotem wpuszczać do domu, plują na nas. Patrole policyjne, jak zobaczą więcej niż trzy osoby wycofują się, albo nie zwracają na nich uwagę. A wielokrotnie zgłaszaliśmy co się u nas dzieje.
Jedno jest pewne. Rodziny obu chłopaków, zarówno sprawcy, jak i ofiary, są zrozpaczone. Obie straciły dziecko i brata. Prokurator potwierdził: podejrzany o zabójstwo 17-latek przyznał się do winy. Został aresztowany na trzy miesiące. W świetle sprawa grozi mu 25 lat pozbawienia wolności.
Pogrzeb Daniela odbędzie się w czwartek o godzinie 12 w kościele przy ulicy Anieli Krzywoń.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?