MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mój kochany Dukat

tkrawczyk
tkrawczyk
Nie było okrzyków radości ani łez. Kamila oniemiała z zachwytu. Za to Dukat tulił się i bez opamiętania merdał ogonkiem. Pies wiedział, że nie mógł trafić lepiej.

Kiedy zadzwoniliśmy do Kamili i powiedzieliśmy, że otrzyma 5-miesięcznego yorkshire terriera, w domu Gruszczyńskich zapanowało szaleństwo. A więc sen się spełnił! Tego samego dnia pobiegli do sklepu zoologicznego. Mimo, że żyją skromnie, psu nie żałowali. Dziewczynka rozbiła skarbonkę i kupiła, co najlepsze. Potem szybko poczytała o zwyczajach psiaka i zasypała hodowcę pytaniami.

- Ludzie nie wierzyli, że go dostanę, mówili, że jest za drogi – mówiła rozpromieniona.
Informacja o tym, że dostaną psa dotarła do nich w czwartek. Wielki dzień miał nastąpić w sobotę, więc czekanie było torturą. Nieprzespana noc, nieznośne napięcie, wyglądanie przez okno co kilka minut. Czy na pewno przyjadą?

Kiedy nareszcie się pojawiliśmy, zapanowała cisza. Reakcji nie można było przewidzieć. Wszystkim zabrakło słów. Kamila przytuliła szczeniaka i nie wypuszczała z rąk przez długi czas. Kiedy zaczęła mówić, podziękowała że jej marzenie stało się rzeczywistością.

W imieniu Kamili my również dziękujemy - Czytelnikom, przyjaciołom redakcji MM i pracownikom gazety. Szczególne podziękowania, za godne podziwu zainteresowanie losem małej, składamy dwóm pracownikom Urzędu Wojewódzkiego, którzy chcą pozostać anonimowi.

Wielkie serce okazali także hodowcy Dukata, Grażyna i Zdzisław Walendziakowie. Sprzedali psa taniej. York ma rodowód, niewykluczone, że przed nim sukcesy na wystawach - rodzice Dukata odnoszą sukcesy na ogólnopolskich i międzynarodowych wybiegach. Państwo Walendziakowie z miłości do yorków przeprowadzili się w zeszłym roku na wieś.

- Sąsiedzi hodują świnie i krowy, my hodujemy psy. Zresztą to nie są psy. One są jak dzieci, tyle, że nie pyskują – mówią zgodnie.

Nie uniknęli łez wzruszenia, ale myśl, że za chwilę Dukat przyniesie komuś ogromną radość, złagodziła emocje.

Nie tylko Kamilka się cieszyła. Cała rodzina stanęła ze szczęścia na głowie. Każdy chciał przytulić psa, a Dukat był zachwycony. Yorki lubią się łasić, dlatego poczuł się jak w domu. Gdzie będzie jego posłanie? Na poduszce. Obok Kamilki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto