Na ulicach Szczecina możecie spotkać Weronikę z aparatem fotograficznym. To świetna blogerka, która będzie robić Wam zdjęcia i umieszczać w naszym serwisie Modny Szczecin.
Weronika to wesoła studentka ekonomii, jest koordynatorką kampanii reklamowych, prowadzi też dwa modowe blogi (www.strasznaszafa.blogspot.com i
www.vesper89.pinger.pl). Pochodzi z województwa lubuskiego, do Szczecina przyjechała na studia. Od niedawna możecie ją spotkać na szczecińskich ulicach z aparatem w ręku. Weronika będzie robić zdjęcia niebanalnie ubranym mieszkańcom. Zobaczycie je tylko w naszym serwisie Modny Szczecin.
- Od ponad roku prowadzisz swojego bloga, prezentujesz swoje stylizacje. Jak to się wszystko zaczęło?
- Pewnego razu przeglądałam różne strony internetowe w internecie i trafiłam na modowego bloga. Zaciekawił mnie, zaczęłam ich szukać więcej. Po obejrzeniu kilku doszłam do wniosku, że to ciekawy sposób spędzania wolnego czasu i wyrażania siebie. I tak się zaczęło.
- Zaczęło się od jednego bloga, teraz są dwa. Dlaczego?
- Zaczęłam od bloga na www.pinger.pl (www.vesper89.pinger.pl). Tam zaczęłam stawiać pierwsze kroki, blog ewaluował. Ten blog jest bardziej osobisty. Oprócz moich stylizacji można tam znaleźć także opisy dnia i nastroju. To taki trochę internetowy dziennik. Mój drugi blog na www.blogspot.com (www.strasznaszafa.blogspot.com) jest już bardziej międzynarodowy i typowo modowy.
- Najpierw była moda, a później przyszedł czas na własnego bloga czy było odwrotnie?
- Myślę, że te dwie sprawy się ze sobą połączyły. Kiedy postanowiłam założyć bloga, więcej czasu poświęcałam modzie. Mój styl ewaluował, rozwijał się. Zaczęły pojawiać się w mojej głowie różne wizje. W taki sposób wyrobiłam swój styl, nie chcę nikogo kopiować. Nie powielam mass trendów.
- Masz swoje ulubione sklepy? Miejsca, w których można znaleźć prawdziwe modowe perełki?
- Uwielbiam second-hand'y. Mój ulubiony znajduje się w Żarach, skąd pochodzę. Tam wciąż funkcjonuje przeświadczenie, że ciuch-buda to sklep, w którym ubierają się osoby biedne. W Żarach niewiele więc osób chodzi do tego second-hand'u na czym ja oczywiście zyskuję, bo nie mam żadnej konkurencji :) Dzięki temu zawsze przyjeżdżam stamtąd do Szczecina obładowana. W szczecińskich ciuch-budach w dniu dostawy jest niezwykle trudno upolować coś ciekawego. Zainteresowanych jest tyle, że trudno w ogóle dopchać się do sklepu. Z tego powodu wolę po ciuch-budach chodzić kilka dni po dostawie.
- Z sieciówek zupełnie zrezygnowałaś?
- Nie, w dalszym ciągu robię zakupy w sieciówkach. Lubię H&M, często kupuję też w sklepach internetowych. Sporo ubrań dostaję też dzięki współpracy ze sklepami.To pozwala mi sporo zaoszczędzić. Lubię jednak łączyć rzeczy z różnych miejsc, tworzę własne stylizacje.
- Jak zatem określiłabyś swój styl?
- To taki typowy casual, strój codzienny, który może nosić każdy. Zawsze jednak pojawia się w nim nutka ekscentryczności, coś co ożywia strój. Staram się, żeby to był element, który intryguje ale jednocześnie nie jest dziwaczny.
- Mieścisz ubrania w szafie?
- Tak, zawsze znajdzie się jeszcze miejsce na nową parę butów :) Mój narzeczony powiedziałby jednak, że ciuchów mam za dużo. Bardzo sentymentalnie podchodzę do swoich ubrań, trudno mi się z nimi rozstać.
Partner serwisu |
Nasz nowy serwis "Modny Szczecin": |
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?