Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. #Moto: Powrót do przyszłości w strugach deszczu [zdjęcia]

MM Trendy
MM Trendy
Powrót do przyszłości w strugach deszczu
Powrót do przyszłości w strugach deszczu Sebastian Wołosz
Jeden z najbardziej futurystycznych modeli aut jakie kiedykolwiek wyprodukowano. To za jego kierownicą Michael J. Fox przenosił się w czasie w filmowej trylogii „Powrót do przyszłości”. Jeden z sześciu w Polsce egzemplarzy DeLoreana pojawia się na szczecińskich ulicach.

Tekst: Maciej Pieczyński / Foto: Sebastian Wołosz

Samochód, który zagrał rolę wehikułu czasu w popularnym filmie science fiction, produkowany był tylko przez dwa lata: od 1981 do 1983 roku. DeLorean DMC-12 wielką sławę zdobył dopiero po wejściu na ekrany kin „Powrotu do przyszłości”, gdzie maksymalnie został wykorzystany jego futurystyczny potencjał.

- To był jeden z moich ulubionych filmów, dlatego kupno DeLoreana można nazwać moim największym, do tego spełnionym, motoryzacyjnym marzeniem - mówi właściciel Bartosz Ruszewski z Sowna pod Stargardem Szczecińskim. Auto „z przyszłości” kupił pięć lat temu. Wehikuł przybył na Pomorze Zachodnie aż z Teksasu. - Od razu, kiedy tylko usiadłem za kierownicą, wyjechałem na autostradę - wspomina pan Bartosz. - Kilka dni później pojechaliśmy z żoną do Elbląga. Dlaczego tam? Żeby zrobić jak największą trasę.

Zatrzymują go policjanci

Pana Bartosza za kierownicą DeLoreana spotkać można jednak dość rzadko. - To raczej kolekcjonerskie auto, w zasadzie nie nadaje się do miejskiej jazdy - mówi. - Jest bardzo niski, przez co widoczność jest właściwie żadna. Bardzo ciężko się skręca. Na rondach trzeba jechać „na wyczucie”. W lusterkach prawie nic nie widać.

Ale za to, kiedy auto pojawia się na ulicach miasta, wywołuje sensację.

- Zdarzało mi się, że zatrzymywali mnie policjanci tylko po to, żeby obejrzeć mój samochód - mówi pan Bartosz. - Pewien kierowca, ku niezadowoleniu pasażerki, jechał za mną trzydzieści kilometrów, podziwiając DeLoreana.

Jest co podziwiać. Wyprodukowane trzydzieści lat temu auto zasługiwało na rolę wehikułu czasu nie tylko ze względu na futurystyczny wygląd: modernistyczny kształt klina, karoserię z nierdzewnej, polakierowanej stali czy otwierane do góry drzwi. Nowatorskie były zastosowane w nim rozwiązania techniczne. - Miał niezależne zawieszenie każdego z czterech kół, co było ewenementem na tamte czasy - mówi właściciel DeLoreana. - To miało być auto sportowe zdolne konkurować z corvette i porsche. Dlatego jest niższy od corvette i szerszy od porsche. Posiadał też silnik volvo, ze względu na dbałość o bezpieczeństwo. Auto miało wytrzymać zderzenie czołowe przy prędkości 40 mil na godzinę. I rzeczywiście, taką wytrzymałość osiągnęło.

Ogniste smugi na autostradzie

Sporym nowatorstwem jak na czasy, w których zaprojektowany i wyprodukowany został DeLorean, były także automatyczna skrzynia biegów czy elektryczne szyby. Uwagę zwraca też cyfrowy wyświetlacz radia na kasety. A jaką prędkość osiąga auto, po którego kołach na planie „Powrotu do przyszłości” pozostawały dogasające płomienie? - Najwięcej rozpędziłem się do 180 kilometrów na godzinę - mówi pan Bartosz. - Ale licznik kończy się na 140. A to ze względu na ograniczające prędkość przepisy, które miały wejść w życie mniej więcej w czasie, gdy DeLorean schodził z linii produkcyjnej.

O przyszłościowym myśleniu Johna DeLoreana, autora projektu auta, świadczy także filigranowa budowa samochodu. Już pod koniec lat siedemdziesiątych przewidział, że niedługo znalezienie miejsca parkingowego będzie sporym problemem w zatłoczonym i zakorkowanym motoryzacyjnym świecie, i tego problemu zamierzał pozbawić kierowców pojazdu, który z dużym prawdopodobieństwem takie miejsce znajdzie ze względu na drobne gabaryty.

Wyprodukowany został tylko jeden model tego auta, w jednym, srebrnym kolorze. Jego twórcy w materiałach promocyjnych akcentowali tę jednobarwność jako atut. Porównywali wybieranie koloru auta z dylematem nad wyborem najbardziej odpowiedniej barwy tapet.

- My cię pozbawiamy tego problemu! - czytamy w materiałach promocyjnych. - To auto nie jest zbyt praktyczne, ciężko je traktować jako efektywny środek transportu, ale jednak ma coś w sobie - mówi pan Bartosz.

DANE TECHNICZNE
DeLorean DMC-12

Rocznik 1981
Silnik: 2.8 PRV
Moc: 140 KM
Pojemność silnika: 51 l
Trzybiegowa automatyczna skrzynia biegów
Liczba miejsc: 2
Waga: 1300 k

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto