Tekst: Małgorzata Klimczak / Foto: Materiały organizatorów
Bilal to jedna z największych gwiazd muzyki neo-soul. Śpiewał z najsłynniejszymi postaciami czarnej muzyki - Beyonce, Jay Z, Erykah Badu, a oni zaliczają go do swojego grona.
Dla Bilala, urodzonego w Filadelfii jako Bilal Sayeed Oliver, marzenia zaczęły się spełniać szybko i nieoczekiwanie. Zaczynał śpiewając w małych klubach do momentu, gdy podjął naukę w Mannes Music Conservatory w Nowym Jorku. Tam Bilal - wielki miłośnik jazzu - nauczył się między innymi śpiewu operowego w siedmiu językach oraz kompozycji i zdobył wszelką fachową wiedze o muzyce. Zanim jednak do tego doszło, jako czterolatek śpiewał w kościelnym chórze. - Byłem małym chłopcem i już występowałem przed ludźmi.
To były moje korzenie - mówił w jednym z wywiadów. - Moja mama uczyła w szkółce niedzielnej, więc słuchałem wtedy muzyki gospel. A znowu u taty - Otisa Reddinga. U cioci lub u wujka odbywały się rodzinne imprezy i to tam słuchałem płyt soulowych.
Kontraktu płytowego doczekał się po poznaniu braci Fa i Damu Mtume, twórców Moyo Entertainment, w 1995 u fryzjera w Filadelfii.
Po usłyszeniu jego demo bracia Mtume spytali go czy zainteresowany jest podpisaniem kontraktu. W rezultacie Bilal przeniósł się do Nowego Jorku na Brooklyn i rozpoczął występy gdzie tylko się dało - aż wpadł w ręce Eryki Badu, dla której wyprodukował utwory oraz udzielił się na albumie „Mama’s Gun”.
Jego debiutancki album „1st Born Secondo” wydany w 2001 roku, to projekt autorski, poczynając od tekstów, poprzez muzykę i kompozycję. Singiel z tej płyty i spory hit „Soul Sista” pojawił się na ścieżce dźwiękowej do filmu „Love and Basketball”. Piosenkarz udzielał się także w utworze „The 6th Sense” Commona, w którym śpiewał razem z Jill Scott.
- Patrzę na mój pierwszy album, jak na ważne doświadczenie, które dużo mnie nauczyło - mówi. - Przed pierwszą płytą byłem muzykiem. Grałem na żywo. Przy tym albumie zobaczyłem, jak powstaje płyta, jak tnie się sample.
W 2010 roku Bilal powrócił wspaniałym albumem „Airtight's Revenge”, z którego utwór „Little One”, przyniósł mu drugą nominację do nagrody Grammy. Na kolejny krążek nie trzeba było już długo czekać - „Love Surreal” ujrzał światło dzienne wiosną 2013 roku.
Wśród gości znalazł się między innymi genialny pianista Robert Glasper, z którym Bilal przyjaźni się i współpracuje od czasu wspólnych studiów. Album został powitany entuzjastycznie, zarówno przez fanów, jak i krytyków, debiutując na pierwszym miejscu najlepszych płyt R&B w zestawieniu iTunes.
W Szczecinie Bilal wystąpi w sześcioosobowym składzie. Obok wokalisty na scenie pojawią się: Conley Whitfield Jr. (bass), Steve McKie (perkusja), Corey Bernhard (instr. klawiszowe), Dai Miyazaki (gitara) oraz Micah Robinson (chórki).
Zobacz, gdzie znajdziesz nasz bezpłatny magazyn »
[Czytaj również on-line:
MM Trendy. Szczecin | Styl | Moda | Kultura. Serwis »](http://www.mmszczecin.pl/trendy)
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?