Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. Kilka słów o rowerach - modne dwa kółka

Celina Wojda
Żeby jeździć rowerem wcale nie trzeba mieć profesjonalnego, sportowego sprzętu, a tym bardziej ubrania. Na jednoślad można wskoczyć w garniturze, spódnicy, krótkich spodenkach, ale także w lycrach z poduchą.

Tekst: Celina Wojda / Foto: Archiwum

Dzisiaj rowerem jeździ praktycznie każdy – do pracy, do parku, na rodzinną przejażdżkę czy sportową wyprawę. Rowerzystów są wszędzie. Jedni ubrani w profesjonalne stroje, drudzy w trampki i zwykły t-shirt. Rowerowy trend sprawił, że na ulicach możemy zobaczyć panie w spódnicach, zwiewnych sukienkach, a panów w garniturach. - Nie ma potrzeby, aby każdy rowerzysta kupował profesjonalny strój – mówi Paweł Malinowski ze Szczecińskiego Klubu Rowerowego „Gryfus”. - Przykładem mogą być rowerzyści miejscy. Są wśród nich tacy, których jazda ogranicza się wyłącznie do pokonania na rowerze kilku kilometrów w drodze do pracy. W ich przypadku nie ma takiej potrzeby. Jeżdżą często w ubraniach, w których później normalnie funkcjonują w pracy. Także w Szczecinie coraz częściej możemy zobaczyć panów w garniturach, którzy jadą rowerem do pracy.

Do pracy i w miasto

Magda Obrzut uwielbia miejską jazdę rowerową. Gdy tylko robi się ciepło, wyciąga swój jednoślad z garażu i zapomina o samochodzie i komunikacji miejskiej. Rowerem śmiga do pracy, na zakupy, na kawę z koleżanką. - Jeśli tylko mogę, to wsiadam na rower - mówi Magda. - Nie znoszę podróżowania komunikacją miejską. Z samochodu korzystam bardzo często, dlatego tak chętnie wybieram rower.

Rower Magdy to typowa miejska maszyna. Kobiecy, z wygiętą ramą, w jasnych odcieniach i koszyczkiem na zakupy. - Taki rower pozwala mi poruszać się na nim w ubiorze, jaki odpowiada mi na co dzień - mówi Magda. - Bardzo często jeżdżę w spódnicy, krótkich spodenkach, latem w sandałach i zwiewnych koszulach. To wcale nie przeszkadza.

Okazuje się, że rower nie ogranicza stroju. Można włożyć spódnicę, rajstopy. - Oczywiście wszystko o odpowiedniej długości – śmieje się Magda.
Takich rowerów jak Magdy, na ścieżkach rowerowych widać bardzo dużo. Są wygodne, praktyczne i stylowe. W sieci powstało naprawdę dużo blogów poświęconych tematyce mody rowerowej. Prawie każde większe miasto doczekało się swojego odpowiednika, np: Łódź: www.lodzcyclechic.blogspot.com, Warszawa: warsawcyclechic.blogspot.com, Szczecin www.rowerowy.szczecin.pl, Lublin: www.lublincyclechic.blogspot.com, Toruń: www.toruncyclechic.blogspot.com.

Ostre koło

Alicja Wilińska (Dirty Panda) jeszcze kilka lat temu na rower wsiadała okazjonalnie. Kilka razy do roku pojechała ze znajomymi nad jezioro i na tym kończyła się jej przygoda z rowerem. Cztery lata temu została mocno zarażona miłością do rowerów. - Kolega pokazał mi ostre koło, zakochałam się momentalnie – opowiada Alicja. - Z dnia na dzień sprzedałam mój masywny rower i zaczęłam kupować części do ostrego, jedna po drugiej. Po dwóch tygodniach rower był gotowy. Zauroczyła mnie ta prostota, minimalna liczba części, dobór każdego elementu wg własnego widzimisię. Rower wyglądał dokładnie tak, jak sobie wymarzyłam. Do tego niezawodność, w tych rowerach nie ma problemu z regulacją przerzutek – bo ich nie ma, co za tym idzie łańcuch nie ma jak spaść, bo nie ma zmian biegów, nic nie piszczy, nie skrzypi. Po prostu wsiadać, jechać i nigdy nie martwić się o serwis, bo tak naprawdę wystarczy tylko co jakiś czas napompować koła.

Od tamtej pory Ala wsiada na rower, jak tylko pogoda pozwoli. Mato być czysta przyjemność. Jesienią i zimą rower wisi na ścianie i czeka na swój dzień. - Nie kręci mnie zamarzanie na dwóch kółkach - śmieje się Alicja. - Ale gdy tylko mrozy mijają i wychodzi słońce, staram się wsiadać na rower jak najczęściej: do pracy, do znajomych, do restauracji, tak naprawdę zawsze szukam tylko powodu aby wyjść i gdzieś się przejechać.

Dla Alicji jazda na rowerze jest przede wszystkim pasją i czystą przyjemnością. Pomimo tego, że na swoim jednośladzie pokonuje setki kilometrów, nie jest nim znudzona. Rower nie ogranicza jej, ani jej ubioru. Zawsze stawia na wygodę i komfort jazdy. -W spódnicy nigdy nie jeździłam, na obcasach też nie, może dlatego że na co dzień się tak nie ubieram - śmieje się Alicja. - Zawsze na luzie, czyli jeansy, t-shirt, adidasy. Tylko kiedy szykuje się więcej kilometrów, mam na takie okazje specjalne portki z pieluchą i kask, w których wyglądam okropnie.

Na sportowo

Paweł z rowerem nie rozstaje się praktycznie przez cały rok. Codziennie dojeżdża nim do pracy, a w weekendy czy popołudnia zamienia jeansy i koszule na profesjonalny ubiór. - Dedykowany strój kolarski staje się przydatny kiedy już „na poważnie” rozpoczynamy naszą przygodę z rowerem czy turystyką rowerową i pokonujemy coraz większe dystanse – mówi Paweł. - Staje się on niezbędny dla kolarzy czy też miłośników MTB, którzy startują w amatorskich zawodach sportowych. Jest bardzo przydatny, ale już niekoniecznie niezbędny dla „długodystansowych” miłośników turystyki rowerowej. Najważniejsze, aby rowerzysta dobrze czuł się w ubraniu, które wybrał, więc nie ma tak naprawdę wielkiego znaczenia czy będzie to profesjonalny strój kolarski, odzież trekkingowa czy też zwykłe ubranie, którego używamy na „co dzień”.

Dzisiaj każdy z nas ma możliwość zakupienia zarówno profesjonalnych strojów, jak i rowerów. Wszystko zależy od budżetu. Warto jednak zachować zdrowy rozsądek i zastanowić się czy rzeczywiście należy inwestować aż tyle pieniędzy, jeżeli sprzętu czy stroju będziemy używać sporadycznie. Na początku najlepiej zacząć od tańszych rozwiązań. Jeżeli poczujemy, że to nasz klimat, wówczas warto dokupić lepszy sprzęt czy bardziej profesjonalną odzież. Najważniejsze aby strój był praktyczny i abyśmy czuli się dobrze, jeżdżąc w stroju, który zakupiliśmy. Moda dociera także do odzieży kolarskiej i producenci ciągle zaskakują nowymi wzorami. - Także stroje team’owe ciągle ewoluują i stają się ciekawsze pod kątem wizualnym – dodaje Malinowski. - Często spotykamy też tzw. stroje tematyczne, czyli zawierające elementy grafiki związanej z konkretnymi miastami, regionami czy nawet wartościami (np. patriotycznymi).

Z punktu widzenia bezpieczeństwa bardzo ważne jest aby strój zawierał elementy odblaskowe, bo nasze bezpieczeństwo jest najwyższym priorytetem. - Zdarzają się osoby, które bez odpowiedniej odzieży kolarskiej startują w amatorskich zawodach sportowych i świetnie sobie radzą - zauważa Paweł. - Jednak bez wątpienia dla własnego bezpieczeństwa koniecznie należy pamiętać o kasku. Kolejnym elementem w który warto zainwestować na początku przygody z kolarstwem są spodenki z tzw. pampersem, bo niwelują dyskomfort, który powstaje przy pokonywaniu długich dystansów.

Jaki rower modny

Modne dwa kółka to nie tylko ubiór, ale także sam rower. W Szczecinie najwięcej kupuje się rowerów miejskich i trekkingowych. - Jeśli chodzi o modę rowerową, to wraca klasyka - mówi Alicja. - Używane rowery do 1000 zł wracają do łask. Duże, ciężkie stalowe holenderskie „kozy”, niesamowicie wygodne i niedrogie, idealnie sprawdzają się jako miejski środek transportu. A tuż po tym stare, leciutkie, sportowe szosowce z lat 80/90, które nadają się na dłuższe trasy. Na rowerze miejskim jeździ się wygodnie, kierownica usytuowana jest wysoko, więc mamy wyprostowane plecy. Tego typu rowery z reguły wyposażone są w wygodne siodełka, mają pełne oświetlenie, bagażnik, nóżkę itd. Przerzutki w rowerach miejskich są schowane w piaście, zamontowana jest także pełna osłonka na łańcuch. Wszystko po to, by nie brudziły nam spodni, przecież na rowerze miejskim jeździ się często w wyjściowym stroju. Schowany łańcuch to także mniej koniecznej konserwacji. Ten typ roweru nie nadaje się na wyprawy do lasu i długie wycieczki. Z racji mniejszej liczby przerzutek i wyprostowanej postawy, gorzej na nim podjechać pod spore górki. Jeśli jednak chodzi o przerzutki, to można je zmieniać stojąc w miejscu, bez pedałowania. Można wtedy wygodnie ruszyć po zatrzymaniu na sygnalizacji świetlnej. Z kolei rower trekkingowy ma biegi na zewnątrz, nie ma też ochrony na łańcuch. Przeznaczony jest do wycieczek i wypraw na dłuższe dystanse. Opony w tym rowerze są bardziej uniwersalne, koła są mocniejsze, jest bagażnik specjalnie przeznaczony na sakwy. Na taki rower można się zdecydować, kiedy ktoś szuka roweru miejskiego i wycieczkowego zarazem. Łączy on wygodę i elementy turystyczne sprawdzające się przy wyprawach. Konstrukcja ramy i waga roweru nie sprzyja jednak podjazdom i jeździe po nierównym terenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto