Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy: Kadry utkane z baśni

Agata Maksymiuk
Marta Ciosek, znana jako Voodica, to jedna z najbardziej charakterystycznych postaci współczesnej polskiej fotografii. Pasję odkryła przypadkiem, zerkając przez wizjer lustrzanki znajomego. Od tamtego czasu minęło kilka lat, które wykorzystała do zbudowania własnego baśniowego świata.

Aparat to dziś modny atrybut. Nie drażni Cię, że otoczenie aż zgęstniało od osób, które dopisują sobie za nazwiskiem hasło "photography"?
- Nie sądzę aby do końca chodziło o modę na bycie fotografem. Oczywiście część osób robi to dla lansu, na bloga, na instagrama i inne portale. Wiele osób natomiast szuka sposobów ekspresji i kreatywnego spędzania czasu wśród ludzi, którzy posiadają pasję i to jest piękne. Nie drażni mnie fakt dopisywania do nazwiska słowa "photography"- nie zrobi to z człowieka artysty. Szanuję za to dobrą twórczość, bez względu na dopiski przed czy po nazwisku.

Gdzie według Ciebie leży granica między amatorstwem a profesjonalizmem w fotografii? Chodzi o talent, umiejętności, sprzęt, wyobraźnię, estetykę, szczęście?
- Zdecydowanie postawiłabym na umiejętności, wyobraźnię i estetykę. Nie chodzi o sprzęt, ciekawe projekty można robić puszką z dziurką. Drogi aparat nie zagwarantuje udanych kadrów i o tym trzeba pamiętać. Co do szczęścia - jak to w życiu, trzeba go mieć dużo.

Fotografia to dla Ciebie hobby czy pasja?
- Przez całe życie byłam związana bardziej z rysunkiem niż fotografią. Przez przypadek odkryłam fascynujący świat fotografii, kiedy przytrzymywałam znajomemu lustrzankę i zerknęłam przez wizjer. Zakochałam się w tym, co widziałam tak bardzo, że niedługo potem kupiłam pierwszy aparat. Fotografia jest moją pasją, której poświęcam większość wolnego czasu, niestety nie ma nic wspólnego z moim życiem zawodowym.

Zdjęcie, które najbardziej zapadło Ci w pamięć - dlaczego?
- Kiedyś ktoś porównał moje zdjęcia do twórczości Kirsty Mitchell - nie miałam pojęcia kto to jest, więc szybko postanowiłam wygooglować. Zaparło mi dech i do dziś wszystkie jej zdjęcia robią na mnie ogromne wrażenie. Człowiek nie jest w stanie przejść obok nich obojętnie. Pomimo miłego porównania nie śmiałabym nigdy porównywać się z jej talentem.

Twoje prace często przekraczają granice intymności, wprowadzają widzów do świata baśni, zupełnie odrealnionego. Skąd czerpiesz inspiracje?
- Inspiracje czerpię ze wszystkiego co mnie otacza i co spotykam na swojej drodze. Uwielbiam temat Ofelii, Alicji z Krainy Czarów czy innych bajek. Najważniejsze to móc czuć i widzieć emocje, które staram się przekazywać w moich zdjęciach.

Efekty twoich prac niejednokrotnie zaskakują. Ile zajmują przygotowania i realizacja sesji?
- Wszystko zależy od projektu, nad którym pracuję. W zależności od tego czy są to zdjęcia bajkowe czy modowe, przygotowania mogą trwać nawet kilka tygodni. Najtrudniej jest zebrać ekipę do zdjęć modowych - ciężko dopasować terminy, żeby wszystkim pasowało. Organizacja modelki, stylizacji czy miejsca docelowego sesji - to skomplikowana logistycznie sprawa. Z bajkowymi sesjami jest o wiele prościej, można pozwolić sobie na spontaniczność. Uwielbiam czuć tę wolność wyboru i przyjemność z postprodukcji.

Nie tylko otoczenie, ale i Twoje modelki są specyficzne. Na co zwracasz uwagę przy ich doborze? Czy powinny mieć jakieś konkretne cechy?
- Hołduję zasadzie, że moim modelkom nie wystarczy uroda. Uwielbiam nietypowe twarze, coś co przyciąga wzrok. Długie rude włosy, piegi, ciekawe spojrzenie. Wiele modelek popełnia błąd – uważając, że uroda to wszystko co mają do zaoferowania, i że to wystarczy aby dobrze pozować. Akurat to jest najmniej istotne w moim odczuciu. Moje modelki często bywają z pogranicza snu: blade, delikatne, onirycznie - tkają każdy kadr.

Twoje prace były wyróżniane przez Vogue.it, ozdabiały popularne na świecie magazyny. Z których publikacji i wyróżnień jesteś najbardziej dumna? Czym chciałabyś się pochwalić?
- Wszystkie publikacje sprawiają mi radość. Najbardziej ucieszyła mnie publikacja w młodych talentach magazynu JOY, World's Best Photo w Practical Photography Magazine UK oraz rozkładówka i wywiad w ASF Magazine, który można było kupić w Empiku. To niesamowicie fajne uczucie, kiedy trzyma się w ręku gazetę i ogląda swoje zdjęcia w druku.

Masz kogoś/coś napędzającego do pracy? Wzór, idola, cel, do którego dążysz?
- Od samego początku wspierała mnie mama. To ona pcha mnie do przodu i dodaje skrzydeł w momencie zwątpienia. Nie dążę do konkretnego celu, ale gonię marzenia. Ponoć gonienie króliczka sprawia najwięcej przyjemności, więc póki nie mam innych priorytetów w życiu, skupiam się na sobie i tym, co bym chciała osiągnąć i stworzyć.

____________________________________________________________________________________

Zobacz także:

https://zachodniopomorskie.naszemiasto.pl/najwieksza-modowa-impreza-w-szczecinie-ruszylo-fashion-expo/ar/c3-3693902
od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto