Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. #Felieton: Finał regat TTSR 2013? To szczecinianie będą zwycięzcami

MM Trendy
MM Trendy
Paweł Krzych
Paweł Krzych Magdalena Tomczyk, hotmag.pl

Pamiętasz rok 2007? To było sześć lat temu. Sześć lat, które bardzo szybko zleciały. Sześć ważnych lat dla Szczecina. Cofnijmy się jednak teraz trochę w przeszłość. Decyzja o przyznaniu Szczecinowi organizacji tak wielkiego wydarzenia - finału regat The Tall Ships’ Races zapadła w 2003 roku. Tej informacji towarzyszyła ogromna radość, jak i chyba jeszcze większe przerażenie.

Czy Szczecin podoła takiemu przedsięwzięciu? Czy jesteśmy gotowi na przyjęcie tak dużej liczby żaglowców naraz ("na Dni Morza zazwyczaj było ich dużo mniej") i jeszcze większej liczby turystów ("przecież mamy tak mało hoteli, na pewno nie tyle, co chociażby w Trój- mieście"). Czy będzie u nas co zwiedzać, czy turystom się tu spodoba? („przecież nie mamy nawet rynku”). Takie i inne pytania kłębiły się w głowach szczecinian.

Praktycznie na kilka miesięcy przed samym zlotem żaglowców doszły do tego jeszcze dodatkowe problemy. Stan przygotowań infrastruktury budził wielkie wątpliwości. Wały Chrobrego przypominały raczej tor dla motocrossu, Łasztownia - jako teren przemysłowy - była bardzo niebezpieczna, a nabrzeże Starówka miasto przejęło od portu w maju 2007 roku (zlot Oldtimerów był próbą generalną przed TTSR).

Niepewne były również losy samego koncertu (skąd my to znamy?). Koniec końców udało się skompletować całkiem „zgrabny” line-up, doskonale odpowiadający takiej imprezie. Na plus była z pewnością duża obecność lokalnych artystów.

"Tall shipy" w 2007 roku okazały się wielkim sukcesem miasta. Malkontenci, którzy negowali wszystko związane z regatami, niestety musieli obejść się smakiem. Do Szczecina przypłynęło ponad 100 jednostek z 4000 żeglarzy. W ciągu 4 dni zlotu przez Wały Chrobrego przewinęło się ponad 1,5 mln mieszkańców.

Pamiętam jak dziś trzeci dzień zlotu. Końcówka mojej nocnej zmiany (pracowałem wtedy jako oficer wachtowy). Okolice 6 rano. Stoimy przed budynkiem Akademii Morskiej. Podchodzi do nas rozbawiony południowiec. Rozmawiamy przeplatanym hiszpańskim i angielskim.

Jest zachwycony naszym miastem, ludźmi, magiczną atmosferą Szczecina. Zaprasza nas, żebyśmy w ciągu dnia przyszli na jego żaglowiec - Cuauhtémoc. Jak obiecał, tak też się stało. Na statku zostaliśmy specjalnie ugoszczeni, zwiedzaliśmy zakamarki żaglowca normalnie niedostępne dla turystów, a nawet zaproszono nas na obiad na pokładzie.

2013. Tym razem nie ma już obaw, że miasto nie udźwignie ciężaru regat. Jesteśmy pewni swego, Wały Chrobrego nie są rozkopane, promocja zaczęła się dużo wcześniej. Jednak wymagania są dużo większe - chcemy obiecanego przez Urząd Miasta koncertu w Dąbiu, nie rozumiemy, dlaczego marina na Wyspie Grodzkiej nie będzie gotowa (mimo wcześniejszych zapewnień), liczymy na coś więcej.

Lecz z drugiej strony wiemy, że będą to wspaniałe dni dla Szczecina, mieszkańców, turystów. Świętowanie rozciągnięte w dłuższym czasie (dodatkowo Pyromagic oraz Szczecin Music Wave) oraz na większym obszarze (gotowe bulwary po obu stronach Odry).

I na pewno nie będzie to „jakaś tam imprezka”, tylko „wielkie 4-dniowe, żeglarskie święto”. Bo nawet jeśli Urząd Miasta „przegra” to wydarzenie (wielu sądzi, że już to się stało), to jako Miasto Szczecin będziemy zwycięzcami.

Paweł Krzych

autor najpopularniejszego szczecińskiego bloga www.szczecinblog.pl oraz strony na FB Uśmiechnij się - jesteś w Szczecinie.

Lokalny patriota. Pasjonat Szczecina, nowych mediów oraz podróży.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto