Mistrzostwa Szczecina na Ergometrze Wioślarskim za nami! Zobacz rywalizację na zdjęciach [GALERIA ZDJĘĆ]

To była dwudziesta czwarta edycja zawodów na ergometrze wioślarskim, które zorganizował AZS wspólnie ze Stowarzyszeniem K2 Partners.

- Chcąc wyjść poza kluby sportowe i dać możliwość udziału wszystkim zainteresowanym, podjęliśmy współpracę i zostaliśmy współorganizatorem - mówi Marcin Paprocki ze Stowarzyszenia K2 Partners.

Rywalizacja odbywała się na zasadzie wyścigu, w którym trzeba przepłynąć określony dystans. Dorośli rywalizowali na dystansie tysiąca metrów, a dzieci o połowę krótszym. Odbyły się także sztafety uczelniane, gdzie na dystansie dwóch kilometrów, zawodnicy zmieniali się po przepłynięciu pół kilometra. Podczas biegu wioślarze mieli przed sobą ekran, na którym widzieli wirtualne łodzie, a także swoje nazwisko i przepłynięty dystans.

Udział w mistrzostwach nie był przeznaczony wyłącznie dla zawodowych sportowców, a swoich sił mogli spróbować również amatorzy, którzy nie mają nic wspólnego z wioślarstwem.

- Chcemy rozpropagować ten sport i być może w okresie zimowym, kiedy kończą się biegi uliczne, wszyscy którzy lubią się poruszać skorzystają z tej opcji - zachęca Marcin Paprocki.

W pierwszej kategorii rywalizowały dzieci ze szkół podstawowych, wśród których mogą odnaleźć się przyszli zawodowi wioślarze. Czy jest to idealne miejsce do zainteresowania tą dyscypliną sportu?

- Tak i nie. Z jednej strony jest fajna atmosfera oraz rywalizacja, ale z drugiej to ciężki sport. Wyłoniłem kilku utalentowanych zawodników, których zachęcałem do kontynuacji treningu. Wioślarz nie samymi wiosłami żyje, zimą są świetne obozy narciarskie. Jak dzieci pojadą na obóz to łapią bakcyla - mówi Marek Kolbowicz, były wioślarski mistrz olimpijski i świata.

Zawody odbywały się w pięciu kategoriach: uczniowie ze szkół podstawowych, uczniowie ze szkół średnich, studenci, AZS i Open.

- To mój pierwszy udział w tych zawodach, jest to męcząca dyscyplina, ale jak ktoś lubi aktywnie spędzać czas, to może mu się spodobać - mówi Maciek, który rywalizował w zawodach studentów.