Nasi żołnierze wrócili z Iraku. Relacja z MoDO
Lotnisko w Goleniowie: Mimo wczesnej pory na tarasie widokowym tłumy. Rodziny żołnierzy z niecierpliwością obserwują kołujący samolot, wiele osób ściska w rękach kwiaty.
- Mąż wyjechał na misje po raz drugi – mówi Agnieszka Tomanik, żona pułkownika Andrzeja Tomanika. – Już nie mogę się doczekać kiedy go zobaczę. To naprawdę wielkie emocje.
Kilka minut przed 7.00
Ląduje rządowy samolot Stanów Zjednoczonych. Na płycie pojawiają się sylwetki żołnierzy. Wzruszone rodziny machają i pozdrawiają swoich najbliższych. W odpowiedzi kilku mężczyzn macha do nich flagą. Tak, po 5 latach kończy się polska misja stabilizacyjna w Iraku.
- Do tęsknoty nie można się przyzwyczaić – mówi pani Janina, której syn wrócił z misji po raz drugi. - Jestem z niego dumna.
Po odprawie w końcu przyszedł czas na powitanie rodzin. Nikt nie kryje łez wzruszenia.
- Jestem szczęśliwy, że jestem już z rodziną – mówi podpułkownik Ryszard Konefał. – Misja w Iraku była ważnym doświadczeniem w moim życiu, które na pewno wiele mnie nauczyło. Podczas mojego pobytu w Iraku poznałem wielu wartościowych ludzi, których nie sposób zapomnieć.
Żołnierze prosto z lotniska udali się do jednostek, w których zdadzą broń i dopiero później wrócą do domów.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?