Pogoń Szczecin – Wybrzeże Rewalskie Rewal 1:0 (0:0)
1:0 Skrzypek (87’ – rzut wolny)
Pogoń Szczecin: Łapczyński - Wójtowicz (Zawadzki), Skrzypek, Walburg, Jarymowicz - Skórski (Kowal), Norsesowicz (Cebulski), Biliński - Przewoźniak (Celeban), Rydzak, Kosakowski
Wybrzeże Rewalskie: Panasiuk - Wilejto (Jasiński), Minkwitz, Stępień, Bogacz - Kseniak, Deptuła, Gajewski, Kwaśniewski - Kargol, Milkowski (Freeman)
Żółte kartki: Wójtowicz i Walburg (Pogoń) oraz Gajewski i Freeman (Wybrzeże)
Po pięciu kolejnych zwycięstwach podopieczni Marcina Kaczmarka przystępowali do meczu w roli zdecydowanego faworyta. Goście z Rewala po 9. kolejkach, z dorobkiem 14 punktów, plasowali się na 9 miejscu w tabeli IV ligi. Do Szczecina przyjechali jednak mocno zmotywowani, z chęcią wywalczenia na Twardowskiego zwycięstwa. W przypadku sukcesu piłkarze Wybrzeża mieli dostać do podziału 10 tys. zł.
- Interesuje nas tylko zwycięstwo, na pewno nie wystarczy nam remis – mówił przed meczem Marek Minkwitz, grający trener Wybrzeża.
Przebieg spotkania pokazał, że nie były to słowa na wyrost.
Wybrzeże od początku spotkania prezentowało się solidniej niż Portowcy. To podopieczni Marka Minkwitza w pierwszej części spotkania stworzyli groźniejsze sytuacje bramkowe. Po jednej z nich tylko poprzeczka uratowała Pogoń od utraty bramki. W 14. minucie na strzał zdecydował się Adam Milkowski, po którym golkiper Portowców mimo efektownej parady nie zdołał sięgnąć piłki. Ta na szczęście dla Pogoni wylądowała na porzeczce bramki.
Piłkarze Pogoni przez długi czas byli w posiadaniu piłki, ale z ich akcji nic nie wynikało. Dobrze ustawiona obrona Wybrzeża na niewiele pozwalała zawodnikom Pogoni.
Groźnie pod bramką gości zrobiło się dopiero po pół godzinie gry, jednak poza seryjnie wykonywanymi rzutami rożnymi nie wpłynęło to na wynik spotkania. Do przerwy było 0:0.
Od początku drugiej części spotkania Portowcy zdecydowanej zaatakowali bramkę Wybrzeża. Swoje okazje do zdobycia bramki mieli Kosakowski, Skrzypek i Kowal. Na tablicy dalej jednak widniało 0:0, bo zawodziła przede wszystkim skuteczność.
W końcowych fragmentach gry, goście widząc nieporadność Pogoni także próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Zanosiło się na to, że o zwycięstwie w meczu zadecyduje jedna jedyna bramka. Akcje przenosiły się z jednego pola karnego na drugie.
Gdy do końca meczu pozostawały już tylko minuty, kibice powoli godzili się z myślą o remisie. W 87. minucie błysnął jednak niezawodny Paweł Skrzypek. Pomocnik Pogoni perfekcyjnie uderzył piłkę bezpośrednio z rzutu wolnego i na trybunach zapanowała euforia. Bramkarz gości mógł tylko wzrokiem odprowadzić piłkę do siatki.
Po meczu piłkarze Dumy Pomorza nie ukrywali radości z ciężko wywalczonych trzech punktów, a goście załamani padli na murawę. Do cennego remisu zabrakło im zaledwie trzech minut.
Kolejne spotkanie piłkarze Pogoni rozegrają już jutro, w piątek 21 września o godzinie 19 na stadionie im. Floriana Krygiera. Rywalem Portowców będzie Victoria Sianów.
Współpraca: Maciej Homis
Zobacz zdjęcia:
Przeczytaj też:
Jeszcze dziś w naszym serwisie znajdziecie inne fotki z meczu oraz film video.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?