Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miłość, zazdrość i… jezioro Dąbie

Redakcja
Dotarły do nas pierwsze limeryki napisane na nasz konkurs. Okazuje się, że w naszym mieście mieszka sporo poetów. Dzięki nam macie możliwość pokazać swój talent. Czekamy na kolejne limeryki. Autor najlepszego wierszyka otrzyma od nas nagrodę finansową.

Limeryki w konkursie są o naszym mieście. Opisujecie w nich ciekawostki charakterystyczne dla dzielnic, w których mieszkacie. Zdarzają się też limeryki bardziej fantazyjne o świecie zwierząt i roślin.

Jak dotąd ciekawsze limeryki są o… gubieniu garderoby.
„W czasie zimy na Pogodnie jeden facet zgubił spodnie. Chodził w samych kalesonach, gawiedź była oburzona. Poczytano to za zbrodnię”
.

Drugi limeryk dotyczy obuwia:

W Śródmieściu idzie babka, co zgubiła klapka. Klapek już nie wrócił, bo go dziadek wyrzucił”.

Co ciekawe okrycie wierzchnie w waszych limerykach traci też przyroda: „Szczecińskie platany tak zdjęły bezwstydnie korę, że białe róże pokraśniały ze wstydu. I odtąd róże są czerwone”.

Oczywiście w takim konkursie nie może zabraknąć limeryków o miłości. Miłość przedstawiona przez Was, niestety, nie jest szczęśliwa. Pojawiają się rywale i nawet trójkąty miłosne. „Była sobie żaba z bagien, pokochała piękny kamień. Narzekała, bo inna żaba z nim spała, ale się nazajutrz zdziwiła z rana, kiedy zamiast rywalki zobaczyła bociana”. W drugim limeryku jest o tyle ciekawiej, że świat zwierząt miesza się ze światem ludzi: „Jedna pani z bukowego tak kochała pieska swego, że do łóżka go wpuściła, a małżonka wygoniła, czym go unieszczęśliwiła”.

Tematem, który nurtuje wielu szczecinian są psie nieczystości, dlatego pojawił się limeryk dotyczący tego tematu: „W naszym mieście Szczecinie, co z urody swej słynie, psów jest różnych bez liku i psich kup na chodniku i to już chyba nie minie”.

Na ciekawy pomysł wpadł Leszczyński: „Dziś wieczorem na moście Długim z cegłą w dłoni stanął doktor Judym. Dosyć biedy, ciułania, goryczy! Oto jest cegła – symbol robotniczy! Rzekł i przegryzł kawiorem z bieługi”.

Mistrzem w liczbie limeryków jest na razie Zdzisław Sadowski. Przesłał aż kilkanaście wierszy. Niektóre są dość frywolne: „Mieszkanka Dąbia, wciąż męża zdradzała i setne rogi mu już przyprawiała. Nie mógł nieborak znieść ich ciężaru, Bo żona w zdradach nie miała umiaru. Aż się w myśliwym zakochała”.

Zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału w konkursie na limeryk.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto