Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkania tanieją, ale nie wszędzie

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Pośrednicy podkreślają, że ceny obniżają tylko ci właściciele, którzy pilnie potrzebują gotówki. Inni nadal są przekonani, że uzyskają wysoką cenę.

Z danych Biura Nieruchomości Kontrakt wynika, że nie można mówić o wyraźnym spadku cen. Główny wpływ ma na nie zapotrzebowanie kupujących. Okazuje się, że nawet pod koniec roku można sprzedać mieszkanie w bardzo wysokiej cenie za metr kwadratowy.

W dzielnicach tzw. prestiżowych, które cieszą się od dłuższego czasu znacznym zainteresowaniem kupujących. Można wręcz mówić o wzroście cen, np. działki na Warszewie lub działki budowlane w Pilchowie sprzedawały się za 300 zł za metr kw. w październiku. Rok temu o tej samej porze cena wynosiła maksymalnie 211 zł za metr kw.

– W niektórych lokalizacjach nie przybywa niestety wolnych działek na sprzedaż, zatem ich ceny uzyskują coraz wyższe poziomy – zauważa Stanisław Kondrat, pośrednik licencjonowany z biura Kontrakt. – W innych miejscowościach jest teraz bardzo dużo działek do sprzedania, np. w Dobrej czy Dołujach. Tam zainteresowanie ich kupnem spadło w sposób bardzo widoczny, co skutkuje stopniowym obniżaniem cen. Działa tu prosta zasada rynku: gdzie wybór jest bardzo duży – tam ceny są atrakcyjniejsze.

Uzyskanie ceny przekraczającej 200 zł za metr kw. uzbrojonej działki w Dobrej czy Dołujach kiedyś nie było problemem, dziś trudno osiągnąć nawet od 160 do 180 zł za metr kw. W przypadku mieszkań sytuacja ma się podobnie. Tam gdzie wystawionych jest na sprzedaż bardzo dużo mieszkań, tam też właściciele stopniowo obniżają ceny albo wycofują mieszkania ze sprzedaży i przeznaczają je pod wynajem.

– Przykładowo, w budownictwie wielkopłytowym na Prawobrzeżu Szczecina w październiku zeszłego roku sprzedawaliśmy mieszkania w cenie średnio 4460 zł za metr kw. – dodaje Kondrat. – Pod koniec tego roku mieszkania 3-pokojowe w wieżowcach uzyskują ceny około 250 tys. zł, czyli około 4 tys. zł za metr kw., za ten sam standard w niskich budynkach z płyty można uzyskać nawet 5,2 tys. zł za metr kw. Mieszkania z cegły są jeszcze droższe. Nadal sporym zainteresowaniem cieszą się małe mieszkania, np. ładną kawalerkę o pow. 31 metrów kw. można kupić za około 140 tys. do 160 tys. zł w budownictwie wielkopłytowym.

Różnice w cenach wynikają z lokalizacji oraz standardu wykończenia. Trzy ładnie wyremontowane pokoje na osiedlu Gontyny w niskim budynku z płyty kosztują po 299 tys. zł i za tę cenę znajdują nabywców.

– Na pewno klienci szukają mieszkań, które nie wymagają po kupnie dużych wydatków – mówi pracownik biura nieruchomości Best. – Lepiej, żeby były nowsze, po remoncie i nie wymagały wielu zmian. Za takie lokale kupcy są w stanie zapłacić więcej. W związku z ostatnimi zaostrzeniami w bankach, ruch w nieruchomościach zmalał. Klienci chcą chyba przeczekać ten czas.

Zdjęcie: - Przy zakupie mieszkania trzeba uważać. Jeżeli będę musiała zaciągnąć kredyt hipoteczny, to postaram się wybrać najlepszą dla siebie ofertę – mówi Małgorzata Narożna ze Śródmieścia.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto