Kazimiera Matusik, znana w dzielnicy jako Ania wynajmuje pomieszczenie, w którym prowadzi sklep od 16 lat. Wiedziała, że budynek ma być zburzony, dlatego zdecydowała się zbudować nowy sklep po drugiej stronie ulicy. Budowa jest prawie na ukończeniu, tymczasem otrzymała pismo z Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych, że do końca czerwca ma zamknąć sklep.
- Nasza dzielnica stale spychana jest na margines – mówi Cecylia Chodowiec, mieszkanka dzielnicy. – Mamy taki wspaniały sklep w pobliżu, starsze osoby nie muszą chodzić gdzieś dalej i pod górę z zakupami. Nie rozumiem, dlaczego chcą nam go zamknąć, zwłaszcza, że buduje się już w nowym miejscu. Wystarczy trochę poczekać i wszyscy będą zadowoleni.
Mieszkańcy nie mieliby kłopotu z zakupami, pani Kazimiera zachowałaby źródło dochodu i sześć osób pracujących w sklepie nie straciłoby zajęcia.
- W odpowiedzi od ZBiLK przeczytałam, że mam opuścić lokal ze względu na ubytki wody i energii – żali się pani Kazimiera. – Wszystkie rachunki mam zapłacone i to nie w moim lokalu powstają te ubytki. Ktoś próbuje zrzucić to na mnie.
Jakiś czas temu zaplecze sklepu zostało zalane. Jak opowiadają mieszkańcy, wszystko przez niesprawną instalację.
- Nie zabezpieczyli instalacji jak trzeba – mówi Anna Główczyk, mieszkanka dzielnicy. – Nie raz budynek groził wybuchem, bo mimo wysiedlenia mieszkańców nadal był podłączony gaz. Pani w sklepie gazu nie potrzebuje.
Skontaktowaliśmy się ze ZBiLK-em. Szymon Dominiak-Górski próbował wyjaśniać.
- Wkrótce planujemy rozbiórkę budynku – mówi Szymon Dominiak-Górski, rzecznik ZBiLK-u. – Sklep blokuje te plany. Instalacja wewnątrz jest w złym stanie, występują np. awarie wody i w związku z tym koszty utrzymania budynku są większe. To nas obciąża finansowo. Nie ma sensu robić napraw w domu, który ma zostać zburzony, dlatego wyznaczyliśmy termin, w którym sklep ma zostać zlikwidowany.
Jak się dowiedzieliśmy, w tym miesiącu odbył się już przetarg na nowego właściciela terenu. Jeśli nie będzie protestów, sprawy potoczą się już błyskawicznie.
O sprawie rozmawialiśmy także z Zygmuntem Serafinem, przewodniczącym rady osiedla, który obiecał, że zajmie się sprawą.
- Nie wiedziałem o decyzji ZBiLK-u – mówi pan Zygmunt. – Zrobi, co w mojej mocy, by sklep mógł działać jeszcze przez miesiąc.
Nowy sklep prawdopodobnie zostanie otwarty ok. 15 sierpnia. Będzie sklepem samoobsługowych z produktami spożywczymi. Ma być większy od poprzedniego.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?