Mieszkańcy protestują: "Nie dla planów galerii na Podzamczu w takiej formie"

Zdaniem mieszkańców Szczecina, którzy cenią architekturę miasta, budynek jest za duży i jednolity.

- Z niepokojem obserwuję ostatnie doniesienia dotyczące planowanej galerii handlowej "Podzamcze", jaka ma powstać przy ulicy Panieńskiej na terenie, który przedwojną zajmował tzw. "Rynek Warzywny" - pisze Bartosz, udzielający się na forum portalu skyscrapercity.com. - Chciałbym powiedzieć, iż bardzo cieszę się, że pojawiła się nadzieja dla tego miejsca, że pojawił się inwestor, który chce w tym miejscu budować. Niestety ważne jest też, co się buduje.

Zdaniem pana Bartosza i popierającego go innego mieszkańca Borysa Specjalskiego, projektowana galeria łamie pierwsze i podstawowe założenia dotyczące szczecińskiego Podzamcza ustalone przez nieistniejącą już Spółdzielnię Mieszkaniową "Podzamcze".

Jak zauważa, przede wszystkim bryła i gabaryty nowego obiektu całkowicie ignorują istniejący w tym miejscu przed rokiem 1945 układ urbanistyczny. Na wizualizacjach, które można zobaczyć na stronie inwestora "Status Invest" widać, że nowa galeria ma być praktycznie jednolitą bryłą, zajmującą, aż cztery kwartały. Kwartały, które niegdyś rozdzielone były wąskimi, krętymi, brukowanymi uliczkami ówczesnego starego miasta. Miałyby one zniknąć.

Następny zarzut to kiczowatość planowanej budowli.

- W moim mniemaniu, na tym terenie nie powinno być mowy o jakichkolwiek "nowoczesnych formach", ekspresyjnych, fantazyjnych wizjach pomysłowych architektów - wymienia pan Bartosz. - Ten obszar powinien być odbudowywany ściśle trzymając się danych, które zachowały się m.in. w Archiwum Państwowym, na projektach i dokumentacjach sporządzonych przed wojną. Każdy budynek, którego dokumenty się zachowały powinien być jak najwierniej zrekonstruowany przy odbudowie Podzamcza (przynajmniej z zewnątrz), a te obiekty, co do których takich danych nie ma, powinny być odtworzone, czy to na podstawie zdjęć, czy też zaprojektowane od nowa z zachowaniem panujących na przełomie XIX i XX w. stylów architektonicznych.

Wplanie nowej galerii, zdaniem pana Bartosza nie zachowano podziału kwartałów, więc trudno tu mówić opodobieństwie budynków (budynku) do przedwojennej zabudowy tego miejsca.

- Mało tego, dolepione do tej topornej bryły fasadki nie mają nic wspólnego z tym, co stało tutaj przedwojną - kończy. - Jeszcze gorsze jest to, że nie przedstawiają one jakiegokolwiek stylu architektonicznego, są wytworem czyjejś bujnej wyobraźni nie mającym nic wspólnego z architekturą XIX- wiecznej Europy. Jestem człowiekiem dość młodym, lubię nowoczesność, również w architekturze, ale litości, są pewne granice!

Budowanie czegoś łudząco przypominającego Galaxy, a w żadnym wypadku – staromiejskich kamienic, w sercu starego miasta, w najbardziej reprezentacyjnym miejscu Szczecina, jest pogwałceniem wszelkich norm panujących w architekturze i brakiem szacunku dla historii jednego z największych i najważniejszych miast w Polsce.

Autor listu podkreśla, że Podzamcze to dobre miejsce dla handlu czy kultury masowej, bo może to mocno ożywić ten obszar. Dyskutuje tylko z estetyką i wyglądem tej budowli.

Zapytaliśmy wojewódzkiego konserwatora zabytków jaka jest opinia odnośnie planu Podzamcza. Odpowiedział nam Tomasz Wolender, zastępca zachodniopomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w opinii skierowanej do Urzędu Miasta w sprawie budowy wielofunkcyjnego zespołu usługowego wraz z garażem podziemnym w granicach terenu pomiędzy ul. Panieńską, ul. Środową, ul. Mała Odrzańska i ul. Kłodną poinformował o konieczności spełnienia warunków konserwatorskich przy realizacji inwestycji - wyjaśnia Wolender. - Konieczne jest zachowanie wartości kulturowej i rewaloryzacji zespołu zabudowy Podzamcza, obowiązują zasady zachowania dawnych linii zabudowy, odtworzenia dawnego układu przestrzennego i komunikacyjnego itd. Wmaju na wniosek inwestora, konserwator wypowiedział się na temat dokumentacji, zawierającej koncepcję architektoniczną zespołu budynków (tzw. Galerii Podzamcze)– opinia była negatywna.

W celu uzyskania pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków na realizację inwestycji, inwestor musi przedstawić projekt spełniający warunki.

Jak się okazuje przedstawiona koncepcja tych warunków nie spełniała. Aby określić szczegółowe warunki zagospodarowania posesji, inwestor musi wykonać badania archeologiczno-architektoniczne – badania te nie zostały jeszcze zakończone.

Próbowaliśmy skontaktować się z firmą "Status Invest", jednak telefon nie odpowiadał, podobnie e-mail. Gdy prosiliśmy inwestora o pozwolenie na opublikowanie wizualizacji, nie dostaliśmy zgody. Otrzymaliśmy tylko kubatury.

Zobacz wizualizacje: Co powstanie na Podzamczu? Wstępne projekty...